6 lutego 2013

„Rok Biblii” Ronalda Reagana

(Fot. The Granger Collection/Forum)

6 lutego minęła 102. rocznica urodzin Ronalda Reagana, w tych dniach upłynęły trzy dekady od niezwykłej inicjatywy tego wybitnego prezydenta Stanów Zjednoczonych, który 3 lutego 1983 r. ogłosił „Rok Biblii”.

 

6 lutego 1911 r. przyszedł na świat jeden z największych ludzi XX wieku, mąż stanu, który nie tylko zapisał się złotymi zgłoskami w historii swojego kraju jako przywódca ratujący ojczyznę z zapaści gospodarczej, ale również jako człowiek, którego odwaga ułatwiła rozpad systemu sowieckiego. W ciężkich czasach reżimu komunistycznego to od niego płynęły w świat mocne słowa o ZSRS jako „imperium zła”, on dopominał się o budowanie fundamentów sprawiedliwości, świadczył o odwadze i sile Polaków walczących z komuną, upominał się o prawdziwą wolność.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ronald Reagan – 40. prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki –  na wniosek śp. Lecha Kaczyńskiego pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego za zasługi w walce z komunizmem, dziś obchodziłby 102. rocznicę urodzin. Przy tej okazji warto wspomnieć o innej rocznicy: wydarzenia niespotykanego w polityce światowej, a mianowicie ogłoszenia przez Reagana roku 1983 Rokiem Biblii.

 

W specjalnym oświadczeniu podpisanym jego ręką czytamy: „W uznaniu unikatowego wkładu Biblii w kształtowanie historii i charakteru tego Narodu oraz tak wielu spośród jego mieszkańców, Kongres Stanów Zjednoczonych, na podstawie Łącznej Rezolucji Senatu Nr 165, zwrócił się do Prezydenta, by ogłosić rok 1983 Rokiem Biblii. DLATEGO TEŻ JA, RONALD REAGAN, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, w uznaniu wkładu i wpływu Biblii na nasze Państwo i nasz Naród, niniejszym ogłaszam rok 1983 Rokiem Biblii w Stanach Zjednoczonych. Zachęcam wszystkich obywateli, aby każdy na swój własny sposób ponownie przeanalizował i na nowo odkrył jej bezcenne i ponadczasowe przesłanie”.

 

Wydarzenie to wiele mówi o tym, skąd Reagan czerpał siłę do walki o największe wartości. We współczesnej historii zresztą był on jednym z bardzo nielicznych przywódców, którzy nie bali się aż tak mocno i wyraźnie zamanifestować swojego przywiązania do wiary chrześcijańskiej. Dziś, gdy na całym świecie (również w Polsce), Pismo Święte podlega nieustannym atakom, tak odważna postawa budzi szczery podziw.

 

Skąd u Reagana tak silne przywiązanie do Biblii? Prezydent Francji Francois Mitterand mówił o nim przecież, że „opowiada niemal wyłącznie o Kalifornii i o Biblii. Wyznaje dwie religie: wolny rynek oraz chrześcijańskiego Boga”.

 

Nie bez znaczenia dla tej postawy Reagana było, rzecz jasna, jego wychowanie. Dorastał bowiem w domu, gdzie wiara była integralną częścią codziennego życia. Jego matka nie tylko niosła pomoc ubogim. Dzięki niej więźniowie mogli wysłuchiwać Słowa Bożego, za jej przyczyną wśród lokalnej społeczności powstawały liczne grupy modlitewne. Taki wzór odcisnął swoje piętno na dojrzewającym chłopcu, dla którego jedną z największych radości było chodzenie do kościoła Uczniów Chrystusa w Dixon (stan Illinois). To tam przyszły przywódca Amerykanów pełen zapału śpiewał psalmy, tam też jako nastolatek rozpoczynał nauczanie dzieci w szkółce biblijnej. Wystarczy wspomnieć, że będąc już gubernatorem Kalifornii w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych uczęszczał na studium biblijne, odbywające się tuż obok jego biura.

 

Skończył również odpowiednie szkoły i uniwersytety. Zaczynając od Eureka College – uczelnię, która dbała nie tylko o rozwój intelektualny swoich studentów, ale również progres moralny ducha chrześcijaństwa.

Ronald Reagan nigdy nie pozostał głuchy na proszących go o pomoc rodaków. Już jako gubernator wsławił się swoim zaangażowaniem w sprawy tych, którzy osobiście się do niego zwracali. W jego prywatnej korespondencji z tamtego okresu można znaleźć odniesienia do Boga niosącego pociechę strapionym, prześladowanym, dającego sens ludziom zagubionym i siłę potrzebującym.

 

– Nie ma w tym kraju potrzeby bardziej palącej niż odkrycie na nowo naszego dziedzictwa duchowego – mówił podczas sesji lokalnych polityków i sędziów Kalifornii, gdzie na jego osobiste zaproszenie przybył z kazaniem o konieczności rychłego nawrócenia kaznodzieja Billy Graham.

 

Tym bardziej w sferze prywatnej pobożność nie była mu niczym obcym. Przyjaciele spotykali się w domu Reaganów na modlitwie i obyczaj ten nie zanikł nawet w czasach, gdy gospodarz został już prezydentem. Razem z nim w zaciszu pałacu klękał przed Bogiem powołany przez nowego przywódcę Ameryki doradca Białego Domu, katolik Bill Clark.

 

Jak przypominają biografowie, „można było wręcz odnieść wrażenie, że Reagan otaczał się katolikami (byli nimi dyrektor CIA, sekretarz piszący przemówienia czy też doradca do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego). Odwiedzali go też księża katoliccy, których porad niejednokrotnie zasięgał”.

Zresztą wystarczy wspomnieć o jego przyjaźni z Janem Pawłem II, który miał nawet powiedzieć żonie Reagana Nancy, że ze wszystkich prezydentów z jakimi miał okazję się spotkać, Ronald był najbliższy jego sercu.

 

To dzięki Ewangelii 40. przywódca USA miał siłę do walki z komunizmem, który traktował jako system, który niezmiernie utrudnia ludziom wiarę w Jezusa Chrystusa. Dzięki swojej wierze naciskał na Gorbaczowa, by wprowadził rzeczywiste wolności religijne w Związku Sowieckim, a jego słynne: „Niech Bóg wam błogosławi” przyprawiało o furię komunistów wszelkich nacji.

 

Podczas wystąpienia w stolicy „imperium zła” (1988 r.) sowieci ocenzurowali z religijnych akcentów wystąpienie Reagana wygłoszone na Uniwersytecie Moskiewskim. 

 

Mówił tam o wolności, jaką daje Bóg i o dziesiątkach kościołów w każdym miasteczku Ameryki. Wyraźnie sugerował Sowietom odwrót od ateizmu i zwrócenie się w kierunku chrześcijaństwa – przypomina Piotr Musiewicz z Instytutu Ronalda Reagana.

 

Cała siła wiary najwybitniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki znalazła upust właśnie we wspomnianej proklamacji prezydenckiej, podczas której rok 1983 został ogłoszony „Rokiem Biblii”.

 

Był przekonany – dodaje Musiewicz –  że oparcie tak osobistego, jak i społecznego życia na Ewangelii jest najlepszą inwestycją, jaką człowiek może poczynić. Prowadzi ona bowiem zarówno do pokoju w sercu, jak i do życia wiecznego.

 

Magdalena Żuraw

 

*****

 

Tekst proklamacji

Spośród wielu czynników, jakie ukształtowały Stany Zjednoczone Ameryki w jeden odrębny naród i lud, żaden nie był bardziej fundamentalny i trwały niż Biblia.

 

Głębokie przekonania religijne wypływające ze Starego i Nowego Testamentu, inspirowały wielu z pierwszych osadników naszego kraju, dodając im siły, wytrwałości, przekonania i wiary koniecznej do pokonania wielu trudności i niebezpieczeństw w tej nowej i niezagospodarowanej ziemi. Te wspólne przekonania pomogły ukształtować poczucie wspólnego celu wśród kolonii rozproszonych na dużych obszarach, poczucie społeczności, które położyło fundament dla ducha narodu, jaki rozwijał się w następnych dekadach.

 

Biblia i jej nauki pomogły ukształtować fundament niewzruszonej wiary naszych Ojców Założycieli w niezbywalne prawa jednostki; prawa, które wynikały z nauk biblijnych o naturalnej wartości i godności każdego człowieka. Takie poczucie człowieczeństwa kształtowało przekonania tych, którzy tworzyli prawo angielskie odziedziczone przez nasz naród, a także ideały zawarte w Deklaracji Niepodległości i Konstytucji.

 

Uwypuklane przez Biblię współczucie i miłość do bliźniego inspirowały przez wieki instytucjonalne i rządowe formy działalności charytatywnej w postaci prywatnych organizacji dobroczynnych, zakładania szkół, szpitali i zniesienia niewolnictwa.

 

Wielu z naszych największych narodowych przywódców, wśród nich prezydenci: Waszyngton, Jackson, Lincoln i Wilson, doceniali wpływ Biblii na rozwój naszego kraju. Prostoduszny Andrew Jackson mówił o Biblii ni mniej ni więcej niż o „skale, na której oparty jest nasz Kraj”.

 

Dzisiaj nasza umiłowana Ameryka, a w rzeczywistości cały świat, stoi przed dekadą wielkich wyzwań. Jako naród prawdopodobnie będziemy poddani próbom jakim rzadko, jeśli w ogóle, byliśmy do tej pory poddawani. Będziemy potrzebować sił duchowych nawet bardziej niż technologii, wykształcenia i uzbrojenia. Teraz jest najbardziej odpowiedni czas na to, aby z wdzięcznością, pokorą i powagą rozważać mądrość objawioną nam w księdze, którą Abraham Lincoln nazwał: „najlepszym darem, jaki Bóg kiedykolwiek dał ludziom … Bez niej nigdy nie poznalibyśmy co jest dobrem, a co złem”.

 

W uznaniu unikatowego wkładu Biblii w kształtowanie historii i charakteru tego Narodu oraz tak wielu spośród jego mieszkańców, Kongres Stanów Zjednoczonych, na podstawie Łącznej Rezolucji Senatu Nr 165, zwrócił się do Prezydenta, by ogłosić rok 1983 „Rokiem Biblii”.

 

DLATEGO TEŻ JA, RONALD REAGAN, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, w uznaniu wkładu i wpływu Biblii na nasze Państwo i nasz Naród, niniejszym ogłaszam rok 1983 Rokiem Biblii w Stanach Zjednoczonych. Zachęcam wszystkich obywateli, aby każdy na swój własny sposób ponownie przeanalizował i na nowo odkrył jej bezcenne i ponadczasowe przesłanie.

 

NA ŚWIADECTWO CZEGO podpisuję własnoręcznie dnia trzeciego lutego, w roku naszego Pana tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym trzecim, i dwieście siódmym roku Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki.

 

Ronald Reagan

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie