21 lutego 2019

Przygotowuje film o skandalach seksualnych. Zarejestrował obalenie pomnika ks. Jankowskiego

(Fot. Lukasz Dejnarowicz / FORUM )

W Gdańsku trzech mężczyzn nielegalnie obaliło pomnik byłego kapelana Solidarności ks. prałata Henryka Jankowskiego. Zdarzenie w profesjonalny sposób zarejestrował Tomasz Sekielski i jego operator. Internauci zastanawiają się czy dziennikarz nie chciał wykorzystać akcji jako promocji swojego filmu, który ma przedstawiać skandale seksualne w Kościele. 

 

W nocy ze środy na czwartek doszło do zniszczenia pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego, oskarżanego o skandale seksualne. Sprawa nadal jest badana i w świetle prawa były kapelan Solidarności powinien być uznawany za niewinnego. Jednak publikacje dziennikarzy sprawiły, że część opinii publicznej domagała się usunięcia pomnika księdza w Gdańsku. Obalenie monumentu ostatecznie zostało zarejestrowane przez kamerę dziennikarza Tomasza Sekielskiego, który pracuje nad filmem dokumentalnym o skandalach seksualnych w Kościele. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Internauci, a także dziennikarze zastanawiają się na Twitterze, jaka była rola dziennikarza w tym nielegalnym czynie, jakim było obalenie pomnika. „Dostałem informację, że dojdzie do jakiegoś wydarzenia w związku z pomnikiem prałata Henryka Jankowskiego. Przyjechałem na miejsce z ekipą filmową” – tłumaczył Tomasz Sekielski. W komentarzach w serwisie Twitter internauci podkreślają, że obalenie pomnika mogło być elementem kampanii promującej film dokumentalny Sekielskiego, który będzie poświęcony skandalom seksualnym w Kościele. 

 

„Mnie jednak najbardziej zastanawia rola red. Sekielskiego w tym temacie. Bo akcja wydaje się dość profesjonalnie sfilmowana. Rozumiem emocje wokół postaci Jankowskiego, ale mam mieszane uczucia, czy tak powinniśmy rozwiązywać tego typu sprawy” – napisał Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. „Redaktor Sekielski nawet nie ukrywał na FB, że to element kampanii promocyjnej jego filmu, jednocześnie zamieszczając nr konta do zbiórki na kolejny” – odpowiedział mu Marcin Makowski z „Do Rzeczy”. 

 

Tomasz Sekielski odpiera jednak zarzuty internautów i pytania o prawdziwy powód rejestracji wideo zdarzenia. „Otrzymaliśmy sygnał, że w nocy będzie się działo coś dużego w sprawie pomnika prałata Jankowskiego i uznaliśmy, że warto pojawić się na miejscu. Nie wiedzieliśmy, co dokładnie się wydarzy” – powiedział dziennikarz. 

 

Warto podkreślić, że władze Gdańska odcięły się od akcji demontażu pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego, którą nazwano „wandalizmem”. „Nie może być zatem zgody na akty wandalizmu, które noszą znamiona przemocy symbolicznej. Przewrócenie monumentu jest aktem samosądu naruszającym polski porządek prawny” – podkreśliły władze miasta w przedstawionym we czwartek oświadczeniu. 

 

Rzeczniczka gdańskiego Magistratu podkreśliła również, że pomnik ks. Jankowskiego stał na gruncie miejskim, ale jest własnością prywatną. Monument stanął na skwerze między ul. Mniszki i Stolarską w Gdańsku w 2012 r., w rocznicę wydarzeń Sierpnia 1980, dwa lata po śmierci duchownego. Inicjatorem i budowniczym pomnika był Społeczny Komitet. Warto podkreślić, że władze Gdańska zdecydowały się pozostawić pomnik byłego kapelana Solidarności na swoim miejscu. Monument wróci na miejsce tuż po tym, gdy zostaną naprawione elementy, które zniszczono podczas nocnego, nielegalnego demontażu. Decyzja została podjęta ze względu na determinację Komitetu Społecznego, który był inicjatorem powstania pomnika. 

 

 

źródło: Twitter, nczas.com, KAI, wp.pl

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram