7 sierpnia 2020

Amerykanie zachwyceni nową odmianą świeckiego sekciarstwa. Miliony porzuciły Kościół

(źródło: pixabay.com)

Niebezpieczne świeckie sekty przypominające gnostyckie herezje coraz częściej zastępują Amerykanom prawdziwe religie – przestrzega publicysta prawicowego portalu „The Federalist”. Zdaniem Johna Daniela Davidsona, im niższy odsetek ludzi przyznających się w sondażach i ankietach do przynależności kościelnej i religijnej, tym więcej osób sięga po swoiste świeckie substytuty tradycyjnej wiary, które zaczynają dominować w życiu politycznym i kulturalnym USA.

 

Według autora artykułu, proces sekularyzacji Ameryki ma swoje olbrzymie konsekwencje w wymiarze przestrzeni publicznej, gdzie po obu stronach spektrum politycznego zadomawiają się niebezpieczne sekty inspirujące swoich zwolenników nawet do przemocy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jako przykład sekciarskiej teorii spisku Davidson wymienia QAnon – rodzaj gnostyckiej quasi-religii koncentrującej się na walce między Donaldem Trumpem i mrocznym „głębokim państwem” składającym się z przedstawicieli bogatych światowych elit, gwiazd i polityków.

 

Po lewej stronie publicysta umieszcza „instytucjonalny gmach krytycznej teorii sprawiedliwości społecznej” – pod wspólną nazwą Woke – określającą grupę ludzi wyrażających krytyczne podejście do spraw społecznych. Najbardziej widocznym przejawem tego nurtu jest ruch Black Lives Matter, którego najzagorzalsi zwolennicy pochodzą głównie ze środowisk akademickich, Hollywood i „korporacyjnej” Ameryki.

 

Jak zauważa publicysta, obie wymienione formy pseudo-religii w ramach swej „odkupieńczej” retoryki oferują „niewzruszone odpowiedzi” na pytania o to, co jest nie tak ze światem i jak temu zaradzić. „Ale w przeciwieństwie do uznanych religii, niosą oczywisty, a czasem groźny podtekst polityczny, zaś ich wpływ na życie obywatelskie nie jest zbawienny. Nie zobaczysz działaczy BLM lub członków QAnon, jak z powodu swych przekonań karmią ubogich lub troszczą się o chorych, za to zobaczysz ich, jak podpalają budynki i planują ataki w terrorystycznym stylu” – dodał autor. Podkreślił zarazem, że członkowie tych sekt „działają w alternatywnych wszechświatach”, stanowiąc dwa „rozbieżne szczepy pseudo-religii”.

 

Różnić ich mają „dogmaty” i demografia zwolenników. QAnon opowiada się za luźnym zbiorem płynnie zmieniających się i dwuznacznych spiskowych teorii, opierających się na wspólnym założeniu, że Trump walczy z nikczemnymi globalnymi elitami świata.

 

Z kolei, jak opisuje autor, „Kult Woke” jest bardziej „dogmatyczny i purytański”. „Jego zasady mogą nie być konsekwentnie stosowane, ale kary są surowe i zdecydowane. Jeśli, na przykład, uważa się, że wykazałeś niewystarczający poziom zaangażowania w Black Lives Matter, możesz stracić pracę” – tłumaczy, powołując się na liczne przykłady tego typu ostracyzmu w środowisku akademickim i mediach.

 

„Co łączy te dwie sekty, to wiara w tysiącletnią walkę, w której wierni wymiatają niegodziwych, oraz epistemologiczna pewność, która uniemożliwia debatę” – dodaje Davidson. Precyzuje, że cechami owych pseudoreligijnych prądów jest odrzucenie obiektywizmu. O ile „Sekta QAnon” jest „zasadniczo defensywna”, o tyle członkowie „Sekty Woke” mają ofensywne podejście, pokazując, że jedynym sposobem ucieczki od „fałszywej świadomości” i gwarancją uzyskania „krytycznej świadomości” jest „przebudzenie się” – wyrażające się w odrzuceniu systemów, które stworzyły ucisk.

 

KAI

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram