Prawa do aborcji oraz nowoczesnej edukacji seksualnej w szkołach domagała się na konwencji wyborczej Wiosny Roberta Biedronia dziewczyna, która ma… 17 lat (sic!).
Dziewczynę wprowadził na scenę sam lider partii, Robert Biedroń. Przemawiającą okazała się 17-letnia Wiktoria Jędroszkowiak. Podkreśliła na wstępie, że w Polsce kobiety są dyskryminowane ze względu na płeć.
Wesprzyj nas już teraz!
Najmocniejsze słowa padły jednak po chwili, gdy dziewczyna zaczęła domagać się demoralizacji dzieci w szkołach. – Musimy walczyć o edukację seksualną w szkołach, która dziś jest jakimś żartem – powiedziała. Nastolatka wyznała też, że brała udział w czarnych protestach oraz że ma dość słuchania „panów w sutannach”.
Młoda Wiktoria brnęła dalej. Wezwała m.in. do wprowadzenia w Polsce legalnej aborcji. Określiła ją nawet mianem marzenia. – Byśmy my, Polki, nie musiały nazywać marzeniami tego, co dla Hiszpanek, Holenderek czy Francuzek jest normą. Prawo do bezpiecznego przerywania ciąży to europejski standard – zakomunikowała dziewczyna.
Trudno wątpić, że w Polsce dokonuje się głęboka zmiana cywilizacyjna. Jeśli 17-letnia dziewczyna myśli w taki sposób, to można się tylko przestraszyć. Lewicowa propaganda i trwająca rewolucja wyniszcza nie tylko dusze, ale także zdrowy rozsądek. Pozostaje tylko jedno pytanie: gdzie są rodzice tej dziewczyny? I dlaczego wyrazili zgodę na to, by wzięła ona udział w kampanii wyborczej, w dodatku z tak szokującym wystąpieniem.
Źródło: wpolityce.pl
ged