9 czerwca 2012

Biura podróży, które dyskryminują…hetero

Znalazłem ciekawe ogłoszenie o pracę. Jest ono zamieszczone na portalu organizacji samorządowych. Dodam, że jest to dość popularny portal. Brzmi ono następująco: pewna firma w związku z realizacją projektu unijnego z Programu Operacyjnego Innowacyjnej Gospodarki Poddziałanie 8.1 na stworzenie portalu turystycznego skierowanego do mniejszości seksualnych poszukuje kandydatów/ki na stanowisko: Dyrektor ds. sprzedaży.


Zwróciłem uwagę na sformułowanie „portalu turystycznego skierowanego do mniejszości seksualnych”, rozumiem, że chodzi o informację dla osób o takich dewiacyjnych skłonnościach gdzie mogą wyjechać, tak by nie narazić się na atak ze strony „wszechobecnej nietolerancji”. Niby nic ciekawego, co mnie może obchodzić, gdzie oni jeżdżą, chyba tylko tyle by tam nie pojechać.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Interesujące jest jedno z wymagań, jakie stawia pracodawca:” Osoba gay- friendly – warunek konieczny”. Powstaje pytanie jak sprawdza się stopień „przyjazności”, jakie jego nasilenie jest wystarczające by tam pracować?

Najbardziej oburzające jest to, że całe to przedsięwzięcie jest finansowane z pieniędzy unijnych, w ramach programu, który ma w nazwie innowację…doprawdy, za taką innowacyjność serdeczne dziękuję!

 

 

Maciej Nowacki

Komentarz czytelnika, przysłany na skrzynkę [email protected]

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie