Skoro udało się wypromować w Idzie Helenę Wolińską – prokurator stalinowską, odpowiedzialną za dokonanie mordu sądowego na superbohaterze naszej historii, generale Auguście Emilu Fieldorfie „Nilu” – to czemu nie spróbować tego samego z ubeczką Julią Brystygier „Luną”? Bo czym jeszcze można wytłumaczyć zamiar nakręcenia filmu o Brystygierowej, obwieszczony opinii publicznej przez Ryszarda Bugajskiego, jak nie chwytaniem wiatru koniunktury w żagle, póki wieje? Zanim jednak powstanie kolejna kontrowersyjna fabuła z nutą antypolonizmu, chętnie słyszaną na euroatlantyckich salonach, zajmijmy się tym, czego raczej nie pokaże w swoim filmie utytułowany reżyser, to jest twórczością literacką kobiety tak intrygującej tuza polskiej kinematografii.
Julia Brystygier (1902–1975), dyrektorka V Departamentu MBP, specjalistka od okrutnych i wymyślnych tortur zadawanych podczas przesłuchań (między innymi dlatego więźniowie Mokotowa nazywali ją „Krwawą Luną”) – po odsunięciu od zajęć w strukturach bezpieki stała się cichą, szarą redaktorką PIW‑u, gdzie poprawiała niefortunne zdania i stawiała przecinki w cudzych tekstach. Z czasem znalazła sobie drugie zajęcie – dość typowe dla oprawców komunistycznych: ubeka Aleksandra Omiljanowicza, stalinowskiego prokuratora Zbigniewa Domino, akowskiego renegata Mariana Reniaka vel Stróżyńskiego – i zaczęła wydawać własne książki. Próżno jednak szukać „Krwawej Luny” w annałach literatury pod nazwiskiem, na którego grozę pracowała, wykazując się skrajnym sadyzmem w trakcie przesłuchań w ubeckiej mordowni przy Rakowieckiej w Warszawie. Brystygierowa publikowała książki pod panieńskim nazwiskiem – jako Julia Prajs. Pseudonim literacki był konieczny. Odmężowskie nazwisko początkującej pisarki mogło się zbyt jaskrawo kojarzyć z okresem „błędów i wypaczeń”...
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Oburza mnie do głębi ten chór obrońców życia, który dzisiaj widzę i słyszę. Będą się teraz stroić w piórka i opowiadać; a przez pięć lat nie umieli obronić życia 250 tys. Polaków , którzy zginęli nie z powodu aborcji, ale z powodu jakości polskiego powietrza – powiedział Szymon Hołownia podczas konferencji online ruchu Polska 2050.
Atak na niezależnych dziennikarzy, zniszczenie i kradzież sprzętu radiowo-telewizyjnego, do jakich doszło 27 stycznia 2021 roku podczas kolejnej odsłony strajków Lempart i Suchanow to atak na praworządność i wolność słowa – podstawowe składowe wolnego państwa. Z całą stanowczością potępiamy tego typu akty agresji sprowokowane przez jedną z liderek protestów przeciwko obronie życia w Polsce oraz żądamy ukarania wszystkich winnych tego haniebnego zajścia. Wzywamy także wszystkich ludzi dobrej woli do stanowczego napiętnowania tego, co się stało.
Prowadzone przez rząd statystyki dotyczące epidemii koronawirusa uległy poprawie. To, jak mówił Adam Niedzielski, minister zdrowia, m.in. efekt odpowiedzialnego zachowania Polaków podczas ferii. Pomyśle dane stały się podstawą do podjęcia decyzji o poluzowaniu niektórych ograniczeń.
Honduras wprowadził dodatkowe zabezpieczenia konstytucyjne mające uniemożliwić liberalizację aborcji w przyszłości.
Nowy film, którego twórcą jest żydowski reżyser Yuval David, przedstawia „homoseksualną ikonografię gejowskiego Jezusa”. Film Wonderfully Made (Cudownie stworzony) ma mieć premierę na początku roku 2021 i stanowi część serialu dokumentalnego pt. „LGBTQ+R (eligion)”, czyli „LGBTQ+R(eligia)”. W filmie głos zabierają dwaj katoliccy duchowni: znany z prohomoseksualnej działalności jezuita o. James Martin oraz otwarcie homoseksualny ksiądz Bryan Massingale.
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI