W wielu polskich miastach odbyły się protesty przeciwko reformom proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Główna manifestacja miała miejsce przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie, gdzie zgromadziło się kilkaset osób. Zwolennicy opozycji krzyczeli: „Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska”.
Piątkowe manifestacje w Warszawie, a także innych miastach Polski odbywały się pod hasłem „3xW” – „Bez wolnych sądów i wolnych wyborów nie ma wolnej Polski!”. Organizatorzy protestów podkreślali, że gromadzą się, aby wyrazić swój sprzeciw wobec reform rządu Zjednoczonej Prawicy. W szczególności zaś wyrażali swoją dezaprobatę dla procedowania prezydenckich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa. W piątek projektami zajmował się Sejm, który zdecydował o skierowaniu ich do prac w komisjach. Manifestanci podkreślają, że ustawy upolityczniają sądownictwo i łamią konstytucję.
– Nie dajmy zatem złamać konstytucji i nie dajmy złamać siebie. Brońmy niezłomnie tych wspólnych wartości wokół których się zgromadziliśmy. Brońmy sądów i brońmy nas samych – mówił do zebranych na proteście konstytucjonalista prof. Marcin Matczak. – Kiedy myślicie o tym, że coś łamie konstytucję, pamiętajcie, że łamanie konstytucji to zawsze łamanie człowieka – dodawał.
Wesprzyj nas już teraz!
W manifestacjach brali udział także politycy Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej. Wśród nich m.in. Borys Budka, Barbara Nowacka, Katarzyna Lubnauer, Bogdan Borusewicz, a także Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Michał Szczerba. Protestujący podkreślali, że reformy Prawa i Sprawiedliwości są szkodliwe dla Polski i sądownictwa. Organizatorzy protestów z lewicowej fundacji Akcja Demokracja, a także sami uczestnicy nawiązywali również do propozycji PiS dotyczącej zmian w ustawie o kodeksie wyborczym. Nowelizacja zakłada m.in. wprowadzenie dwukadencyjności w wyborach samorządowych.
– Wydaje mi się, że rozwiązaniem kryzysu w sądownictwie nie jest upartyjnienie i bardzo bym chciała, żeby nie zawłaszczano tego kryzysu – mówiła reporterowi RMF FM jedna z uczestniczek protestu. Z kolei Aleksander Hall mówił ze sceny, że „w Polsce trwa budowa państwa policyjnego”. Zgromadzeni skandowali takie hasła jak: „Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska”, a także „Konsultacji dziś żądamy! Bo wyborów nie oddamy!” oraz „Wolność, równość, demokracja”.
Organizatorzy twierdzą, że manifestacje odbyły się w ponad 120 miastach Polski, ale Policja poinformowała na Twitterze, że na terenie kraju odbyły się 83 demonstracje, w których łącznie uczesyniczyło ok. 11 tys. osób.
źródło: rmf24.pl, wprost.pl, dorzeczy.pl, tvn24.pl
WMa
