Miesiąc po odrzuconej w ostatnim momencie przez argentyński senat próbie legalizacji aborcji już 3,7 tys. osób oficjalnie wystąpiło z wnioskiem o opuszczenie Kościoła katolickiego. César Rosenstein, przewodniczący CAEL – coraz bardziej wpływowej Argentyńskiej Koalicji za Państwem Świeckim – uważa, że jest tylko kwestią czasu, gdy rzesze jego rodaków zaczną masowo występować z podobnymi wnioskami.
W kraju szybko wzrasta liczba osób, które decydują się na trwałe zerwanie z Kościołem. Swoją decyzję motywują najczęściej brakiem pozytywnej – w ich mniemaniu – reakcji argentyńskiego Kościoła na legalizację małżeństw osób tej samej płci (ustawa z roku 2010). Ponadto wielu od lat blisko związanych ze swoim kościołem parafian bez ogródek krytykuje niezmienne kościelne wsparcie dla ustawy o zakazie aborcji.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziś 92 proc. Argentyńczyków uważa się za katolików. Jeszcze więcej jest dumnych z faktu, że obecny papież nie tak dawno był arcybiskupem Buenos Aires. Jednak tylko 20 proc. Argentyńczyków regularnie uczestniczy w niedzielnych Mszach Świętych.
Papież Franciszek nie ukrywa zaniepokojenia tym, co dzieje się w jego ojczyźnie. Jak informuje dziennik „Clarin”, Ojciec święty sam dzwonił to tych senatorów, którzy opowiedzieli się za życiem namawiając ich do „lobbowania i wspierania idei życia”.
Co roku w liczącej 44 mln mieszkańców Argentynie dokonuje się około pół miliona aborcji. Około 50 tys. kobiet (10 proc.) trafia w ich następstwie do szpitali. Kilkadziesiąt tysięcy umiera.
Źródło: www.sedmitza.ru
ChS