8 czerwca 2015

Niemiecki teolog, ks. prof. Eberhard Schockenhoff, twierdzi, że Kościół potrzebuje całkowicie nowego i – jakby inaczej –  wolnego od dyskryminacji podejścia do homoseksualistów i „instytucji” związków partnerskich.

 

Eberhard Schockenhoff, niemiecki ksiądz i profesor teologii moralnej z Fryburga Bryzgowijskiego, oczekuje znaczących zmian w podejściu Kościoła świętego do homoseksualizmu i rozwodników żyjących w nowych związkach. Udzielił w tej sprawie wywiadu kolońskiemu radiu archidiecezjalnemu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Pytany o nadchodzący synod stwierdził, że nie ma jakichś ogromnych oczekiwań, ale ma nadzieję, że Kościół okaże się „zdolny do zmiany”. Istotna jest dla niego kwestia „podejścia do rozwodników w nowych związkach; pełnego szacunku i akceptacji podejścia do osób, które żyją w jednopłciowych związkach partnerskich”. – Jeżeli dojdzie do jakiegoś urzędowego uznania tych spraw przez synod, to będzie dobrze. Jeżeli tak się jednak nie stanie, to podstawy [do zmian] nie zostaną usunięte. Będą naturalnie obowiązywać tak, jak przedtem  – wyjaśnił ks. Shockenhoff.

 

Duchowny został następnie zapytany o ocenę irlandzkiego referendum w sprawie homoseksualnych „małżeństw” przedstawioną przez kard. Pietro Parolina. Purpurat uznał je za „klęskę ludzkości”. – To nie mój język […]. Trzeba powiedzieć, że osoby, które mają homoseksualne odczucia, mają prawo by w swoim życiu – a włącza się w to fakt, że tak jak wszyscy inni ludzie są istotami seksualnymi – być akceptowane. Włącza się w to także forma ich życia. Stanowisko Kościoła – że nie dyskryminuje się ich wprawdzie jako osoby i poświęca im się należną uwagę, ale zarazem ich zachowanie traktuje się jako wewnętrznie nieuporządkowane – to nie jest stanowisko przekonujące. To stanowisko jest odbierane jako ukryta dyskryminacja, nawet, jeżeli nie oddaje się w ten sposób pełnej sprawiedliwości nauce Kościoła – twierdził ks. Eberhard Shockenhoff. Zapomniał jedynie dodać, że chodzi o „naukę” niemieckiego „Kościoła”.

 

Niemiecki profesor stwierdził, że należy wypracować nowe podejście, które będzie uznawać za moralnie godne poszanowania wszystkich związków opartych na przyjaźni, poświęceniu i odpowiedzialności za drugą osobę.

 

 

Źródło: domradio.de

pach

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram