Czarnogóra to jeden z najmłodszych krajów w Europie oraz najpoważniejszy kandydat do zasilenia szeregów Unii Europejskiej. Niestety „specyfiką” kraju jest także trwająca tam aborcyjna rzeź ze względu na płeć. Masowo giną dziewczynki.
W tym bałkańskim kraju badania płodu wskazujące płeć dziecka są nielegalne. Towarzyszy temu zwiększająca się z roku na rok dysproporcja w liczbie urodzin chłopców i dziewczynek. Gdy w Europie wciąż rodzi się więcej kobiet niż mężczyzn, w Czarnogórze dzieje się odwrotnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Coraz więcej czarnogórskich matek wyjeżdża do Belgradu, by w tamtejszych prywatnych klinikach poznać płeć płodu. Te proste w dzisiejszej Europie badania trwają kilka minut. Gdy okazuje się, że to dziewczynka, coraz częstsze są przypadki dokonywania aborcji.
Czarnogórki kosztuje to około 350 euro. Dla wielu to szczyt możliwości finansowych. Matka wie, że urodzenie dziewczynki nie będzie mile widziane w jej społeczności; będzie wręcz wstydem! Urodzenie chłopca od stuleci jest obowiązkiem wielu czarnogórskich kobiet. Obowiązek ten jest szczególnie żywy na obszarach wiejskich i górskich, choć przypadki odrzucenia płciowego spotykane są także w stołecznej Podgoricy.
Od jakiegoś czasu funkcjonuje sprawna „współpraca zawodowa lekarzy” z Podgoricy i Belgradu. Gdy młoda Czarnogórka po urodzeniu dziewczynki lub dziewczynek chce ponownie zajść w ciążę, czarnogórscy lekarze już informują ją oraz swoich kolegów w Belgradzie, że ewentualne kolejne pacjentki są w drodze!
Wedle najnowszych danych ONZ Czarnogóra obok Albanii, Armenii i Azerbejdżanu znajduje się w ścisłej światowej czołówce jeśli chodzi o drastyczne dysproporcje w narodzinach dziewczynek i chłopców.
Jak podaje państwowa czarnogórska agencja statystyczna Monstat, w ciągu ostatnich 20 lat średnio na 100 dziewczynek rodziło się 109 chłopców. Tyle oficjalne dane. Jaka jest prawda, tego możemy się jedynie domyślać.
Źródło: www.balkaninsight.com
ChS