1 sierpnia 2016

Marek Jan Chodakiewicz na łamach tygodnika „Do Rzeczy” przypomina, że obowiązująca narracja na temat wydarzeń z Jedwabnego nie ma żadnego pokrycia w dowodach. Wyjawia też, co poradził mu  w sprawie badań nad zbrodnią w Jedwabnem światowej sławy amerykański profesor medycyny sądowej Jan Moor-Jankowski.


Według profesora Chodakiewicza „w momencie całkowitego zalewu propagandowego i szantażu moralnego należy tworzyć własną narrację, a zupełnie zignorować dominujący, politycznie poprawny paradygmat”. Uczony cytuje Sun Tzu, który pisał, że „nie należy przyjmować bitwy na warunkach przeciwnika, bo się przegra”. Chodakiewicz twierdzi, że rada ta dotyczy też komunikacji strategicznej.

Wesprzyj nas już teraz!

Pracujący w Waszyngtonie uczony ubolewa, że to co wydarzyło się w Jedwabnem 75 lat temu, nie podlega nadal takim samym prawom nauki jak każde inne zjawisko. Chodakiewicz – próbujący niegdyś badać zbrodnię w Jedwabnem – zdradził też, co poradził mu Jan Moor-Jankowski, zmarły w 2005 roku doradca premiera Izraela w dziedzinie medycyny sądowej. Twierdził przede wszystkim, że polscy urzędnicy nie mają żadnych kompetencji by zajmować się tą sprawą – a jak wiemy, głównie blokują oni badania. [Moor-Jankowski] uważał, że „natychmiast trzeba przeprowadzić ekshumację. Gdy napomniałem, że niektórzy ortodoksi mojżeszowi sprzeciwiają się temu, odparł: Co z tego? Czy Polska to państwo wyznaniowe? W Izraelu też się sprzeciwiają. Przeszkadzają nam nie tylko w wykopaliskach archeologicznych, lecz także w czynnościach dochodzeniowych dotyczących morderstw pospolitych czy aktów terroryzmu. Czasami musimy wysyłać na nich oddziały prewencji. Odpowiedziałem, że wysłanie ZOMO na ortodoksów byłoby katastrofą wizerunkową dla Polski, ale profesor się upierał: Podstawą jest ekshumacja. Bez tego nie poznamy liczby ofiar, przyczyny śmierci i dynamiki zbrodni” – pisze Chodakiewicz.

Profesora Moor-Jankowskiego zaintrygowała informacja, że zbrodniarze oddzielili mężczyzn w sile wieku od kobiet, dzieci i starców. „Pogrom bowiem jest chaotyczny i spontaniczny. A masowy mord w Jedwabnem był przemyślany i zorganizowany. Żadnej furii zabijania, tylko zimno wykalkulowana rzeź” – pisze Chodakiewicz.

Co jeszcze radził Polakom światowej sławy specjalista? Otóż „radził byśmy poszukali eksperta pirotechnika, który mógłby ustalić ile trzeba paliwa („nafty”, jak twierdzi Jan Tomasz Gross), aby spalić 1,2 tys. osób. Udało nam się uzyskać ekspertyzę dzięki prof. Iwonowi Cyprianowi Pogonowskiemu (…) Pierwsze pytanie od eksperta: Czy w Jedwabnem w roku 1941 była stacja benzynowa?. Z kalkulacji pirotechnicznych wychodziło, że trzeba by co najmniej cysternę nafty, by spalić tylu ludzi” – napisał prof. Marek Jan Chodakiewicz.

O dokonanie zbrodni w Jedwabnem oskarża się Polaków, mimo iż nigdy dokładnie nie przebadano tej sprawy, a liczni uczeni od lat podnoszą wątpliwości, czy aby zbrodni nie dokonali Niemcy, lub nie zmusili do tego części ludności miasteczka. Bronisław Komorowski, gdy pełnił urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, napisał w kontekście Jedwabnego: „Naród ofiar musiał uznać niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”. Wcześniej w Jedwabnem za zbrodnię przepraszał inny prezydent RP – Aleksander Kwaśniewski.

 

Źródło: „Do Rzeczy”

kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 735 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram