16 stycznia 2014

Profesor chce powszechnej legalizacji poligamii – bo moralność nie jest sprawą rządu

Zdaniem przeciwników tzw. kodyfikowania moralności postępująca w Stanach Zjednoczonych legalizacja związków homoseksualnych i legalizacja poligamii są krokiem w dobrym kierunku. Twierdzą oni, że Stany zmierzają do momentu, gdy prawa dotyczące moralności przestaną obowiązywać. Ich zdaniem jest to postęp, gdyż jak argumentują moralność nie jest sprawą rządu, a prawo nie powinno mieć z nią nic wspólnego. Jednak, jak twierdzą przeciwnicy, związek prawa z moralnością jest nierozerwalny.


Takiego zdania jest  Jonathan Turley, profesor prawa na George Washington University. Jednocześnie przekonuje on, że koniec prawa sankcjonującego moralność nie oznacza końca moralności. „Między końcem moralności, a końcem praw jej dotyczących istnieje znacząca różnica. Różnicy tej nie chcą zauważyć konserwatyści, którzy chcą, by państwo dyktowało z kim możesz jeść lub spać. Jednak odrzucenie przepisów karnych dotyczących spraw moralnych nie oznacza odrzucenia moralności – podobnie jak odrzucenie przepisów regulujących wypowiedzi nie oznacza odrzucenia wolnego słowa”, napisał Turley.

Wesprzyj nas już teraz!

Prof. Turley zasłynął w 2003 r. swoim poparciem dla zniesienia praw przeciwko poligamii. Gdy w wyroku Lawrence v. Texas Sąd Najwyższy zdekryminalizował związki homoseksualne w Teksasie, Turley opowiedział się by pójść krok dalej i zalegalizować poligamię. W ostatnim czasie Turley popierał dążenia poligamicznej rodziny Mormonów ze stanu Utah. Rodzina składająca się z patriarchy Kody Brown’a, 4 żon i 17 dzieci od 2010 r. występowała w reality show. Przyczyniło się to do zalegalizowania poligamii w amerykańskim stanie – pomimo, że jej nielegalność była warunkiem dołączenia go do amerykańskiej unii pod koniec XIX wieku. Zdaniem Turley’a ostatni proces w Utah dotyczył w istocie wolności jednostki od wymuszającego moralność rządu, a nie poligamii jako takiej.

Jednak, jak zauważa Albert Mohler na łamach portalu lifesitenews.com, nawet Turley nie jest przeciwnikiem legalizacji wszystkich relacji seksualnych. Opowiada się on za utrzymaniem zakazu zoofilii. Twierdzi także, że nielegalne powinno pozostać kazirodztwo.

Pokazuje to, że od powiązania prawa z moralnością nie da się uciec. Libertarianie twierdzą, że moralność nie jest sprawą rządu. Jednak każdy kodeks prawny, jak zauważa Mohler, opiera się na kodeksie moralnym. „Prawo nie może być czym innym niż rodzajem deklaracji moralnej. Każdy system prawny, zarówno prymitywny, jak i wyrafinowany; stary czy nowy jest taką deklaracją”, pisze Mohler. Uwolnienie prawa od moralności jest więc niemożliwe. Możliwe jest natomiast zastąpienie prawa opartego na etyce chrześcijańskiej prawem opartym na tzw. etyce laickiej. To właśnie dzieje się w dzisiejszej Ameryce i innych krajach Zachodu.

Źródło: lifesitenews.com

Mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram