24 września 2020

Katoliccy Templariusze Włoch odnawiają rycerską tradycję i pragną walczyć ze złem

(Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com)

Choć postępowi duchowni nie chcą o tym pamiętać, katolicyzm pozostaje związany z duchem rycerskim. Przypominają o tym stworzone przez świeckich organizacje, takie jak Katoliccy Templariusze Włoch. Luźno nawiązująca do zlikwidowanego Zakonu Templariuszy grupa zajmuje się odbudową kościołów i formacją duchową. Wszystko w duchu świętego Bernarda z Clairvaux.  

 

Katoliccy Templariusze Włoch posiadają 150 placówek; dysponują także oddziałami w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Anglii czy Francji. Organizacja inspiruje się zakonem templariuszy, choć podkreśla, że nie istnieje tu żaden formalny związek.  

Wesprzyj nas już teraz!

 

Templariusze odwołują do dziedzictwa świętego Bernarda z Clairvaux, który zagrzewał do duchowej walki słowami „rycerz Chrystusowy to krzyżowiec, który prowadzi podwójną walkę: z ciałem i krwią oraz mocami piekielnymi. […] Idzie śmiało naprzód, czujnie spoglądając na prawo i lewo. Swoją pierś przyoblekł w kolczugę, a duszę okrył pancerzem wiary. Z tą podwójną zbroją nie obawia się już ani człowieka, ani szatana. Idźcie zatem, rycerze, śmiało naprzód, idźcie z sercem nieustraszonym przepędzić wszystkich wrogów Krzyża Chrystusowego! A tę pewność miejcie, że ani śmierć, ani życie nie odłączą was od Chrystusowej miłości. […] Jakże chwalebny jest powrót rycerza po zwycięskim boju! A jak błogosławiona jego męczeńska śmierć w walce”.

 

Zwracają uwagę również na potrzebę wierności swym korzeniom i integralnie rozumianej wiary chrześcijańskiej. Przez tę integralność rozumieją podporządkowanie woli i namiętności rozumowi oraz współpracę tego ostatniego z łaską. Istotną rolę odgrywa u nich również rys Maryjny.

 

„Dobry templariusz czci wielką Królową, broni jej honoru i poświęconych Jej świątyń, naśladuje jej cnoty i rozkrzewia miłość i służbę” – czytamy na stronie organizacji. W efekcie – nie bez związku z duchowością świętego Bernarda – „każdy prawdziwy templariusz jest rzeczywiście Maryjny”. Nie powinien jednocześnie zaniedbywać praktyk sakramentalnych (Spowiedź i Komunia święta), a także podporządkowania się kierownictwu duchowemu i uczestnictwa w cyklicznych spotkaniach organizacji.

 

Choć grupa na razie działa jako nieoficjalne stowarzyszenie wiernych, to stara się o formalne uznanie za stowarzyszenie międzynarodowe. Problemem może okazać się, że to właśnie władza papieska rozwiązała Templariuszy w 1312 roku. Zakazano także prób reaktywacji zakonu.  

 

Z drugiej jednak strony w odmiennym świetle dawnych templariuszy stawia odkryty w 2001 roku dokument z Chinon z 1308 roku. Wynikało z niego, że Klemens V przyjął wyjaśnienia, jakoby zarzuty bałwochwalstwa czy homoseksualizmu stawiane templariuszom wynikały z niezrozumienia zakonnych rytuałów. Chodziło o obowiązek całowania przełożonych w pośladki i plucia na krzyż. Uznano to za bałwochwalstwo i homoseksualizm. Tymczasem zakonnicy tłumaczyli, że chodziło o doświadczenie upokorzenia w przypadku dostania się do saraceńskiej niewoli. Według tych odkryć w 1308 roku biskup Rzymu przywrócił członków zakonu do komunii z Kościołem i zwolnił ich z ekskomunik. Sprawa ta wydaje się jeszcze czekać na wyjaśnienie władz kościelnych. Katoliccy Templariusze Włoch starają się przekonać, że ten problem ich nie dotyczy, gdyż ich stowarzyszenie nie stanowi formalnej kontynuacji średniowiecznego zakonu.  

 

Templari Cattolici D’Italia zapraszają w swe szeregi wszystkich wierzących w Jezusa Chrystusa i mających powyżej 18 lat – także kobiety. Przyznają, że choć inspiruje ich dawny zakon templariuszy, to nie próbują uchodzić za zakon rycerski. Są natomiast prywatnym stowarzyszeniem wiernych.  

 

Słowo templariusz wiąże się oczywiście ze świątynią (łac. templum). Dlatego też templariusze zajmują się odbudową kościołów. Wymieniają 7 restaurowanych przez nich włoskich kościołów i 14 zachowanych przez nich.  

 

Na swej stronie członkowie organizacji podkreślają, że pragną „przynależności do jedynej grupy władzy, którą Chrystus zapragnął na ziemi: wspólnoty wiernych katolickich chrześcijan chronionych przez Matkę Bożą. Istnieje wola walki przy pomocy broni modlitwy i rycerskiego poświęcenia ze wszystkimi sektami, działaczami zła, niszczycielami dóbr kościelnych i zabójcami bezbronnych dzieci” – czytamy na stronie Zakonu.

 

Źródła: Tygodnik Powszechny (Maciej Muller) / templarstoday.org / Kajetan Rajski, Prawdziwy mężczyzna… czyli kto? / pch24.pl

mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram