Czym innym jest prawo do grobu, a czym innym wznoszenie pomników. Jak zauważył prof. Krzysztof Szwagrzyk, w Polsce nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia, żeby budować pomniki zbrodniczym formacjom.
Wiceprezes IPN był pytany o zapowiadane na koniec maja prace archeologiczne na cmentarzu w Hruszowicach. Wiosną doszło tam do demontażu pomnika UPA. Prof. Szwagrzyk odnosząc się do sprawy wskazał, że w Polsce „nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na to, żeby budować upamiętnienia, pomniki formacjom, które mają na rękach krew”. – Czym innym jest prawo do grobu i tutaj każdy, kto należał do UPA, ten grób powinien mieć, jeżeli jest taka sytuacja, a czym innym jest upamiętnienie zbrodniczej formacji – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiosną 2018 roku strona ukraińska wyraziła oczekiwanie, że miejsce w którym stał pomnik zostanie wpisane jako grób wojenny. Po pomnikiem mają bowiem być pochowani członkowie UPA. Stąd też zapadła decyzja, że miejsce to zostanie przebadane przez polskich specjalistów. Do prac zostali zaproszeni ukraińscy badacze.
Jeśli okaże się, że pod pomnikiem nie ma ludzkich szczątków, wówczas cała narracja ukraińska będzie musiała zostać zmieniona. Jeśli odnalezione zostaną jamy grobowe, wtedy – jak zapewnił wiceprezes IPN – „każdy z ludzi tam pochowanych będzie miał swój grób, ale na pewno nie będzie pomnika ku czci UPA”.
Źródło: naszdziennik.pl
MA
