We środę wieczorem z katedry w Spoleto we włoskim regionie Umbria, skradziono relikwie św. Jana Pawła II. Ampułka z kroplą krwi papieża Polaka znajdowała się w kaplicy Krucyfiksu. Abp Renato Boccardo podkreślił, że kradzież relikwii jest świętokradztwem.
Kradzież odkrył zakrystianin, zamykający świątynię. Kuria arcybiskupia natychmiast powiadomiła karabinierów, którzy podjęli poszukiwania, m.in. przeglądając obraz z kamer wideomonitoringu.
Wesprzyj nas już teraz!
Ordynariusz archidiecezji Spoleto abp Renato Boccardo, bliski współpracownik św. Jana Pawła II jako organizator Światowych Dni Młodzieży w latach 90., a następnie koordynator ostatnich podróży zagranicznych papieża, nazwał kradzież relikwii świętokradztwem. Podkreślił, że wierni „zachowują go w żywej pamięci i żywią wielką cześć dla świętego papieża”. Hierarcha zaapelował do sprawców tego „bezmyślnego i nieodpowiedzialnego czynu”, by jak najszybciej zwrócili zrabowaną relikwię.
Ampułkę z kroplą krwi Jana Pawła II, umieszczoną w pozłacanym relikwiarzu, podarował archidiecezji Spoleto-Norcia były sekretarz papieża – kard. Stanisław Dziwisz. Przechowywano ją w katedrze, ale docelowo miała być umieszczona w kościele pw. św. Jana Pawła II. Poświęcenie tego nowo wybudowanego kościoła zaplanowano na 22 października br.
Niestety to nie pierwsza kradzież relikwii św. Jana Pawła II we Włoszech. Pod koniec 2017 roku do podobnego zdarzenia doszło w sanktuarium Montecastello w Tignale nad jeziorem Garda (północne Włochy). Wówczas ktoś wyniósł z kościoła relikwie dwóch wyniesionych na ołtarze Polaków: św. Jana Pawła II oraz bł. Jerzego Popiełuszki.
Znajdujące się nieopodal Brescii sanktuarium przechowywało relikwie polskich duchownych – krew papieża Jana Pawła II oraz fragment kości kapelana „Solidarności” Jerzego Popiełuszki. Jak donosiły wówczas lokalne media, złodzieje, którzy wynieśli relikwie, udawali turystów zwiedzających klasztor. Właśnie wtedy zabrali przechowywane przy ołtarzu relikwie.
Źródło: KAI, niezalezna.pl
WMa