6 czerwca 2018

Jean-Claude Juncker ma plan. Chce pilnej reformy Unii Gospodarczej i Walutowej

(fot.REUTERS/Eric Vidal/FORUM)

Biorąc pod uwagę zawirowania polityczne i finansowe we Włoszech oraz Hiszpanii szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wezwał we wtorek ponownie do szybkiej i głębokiej reformy Unii Gospodarczej i Walutowej.

 

Upadek hiszpańskiego rządu w związku ze skandalem korupcyjnym w zeszłym tygodniu wyniósł do władzy po raz kolejny socjalistów, którzy utworzyli rząd mniejszościowy. Jednocześnie we Włoszech powstał – jak podkreśla Bruksela – rząd populistyczny, co będzie miało wpływ na rynki finansowe i efekt w postaci „zarażenia” innych państw członkowskich polityką kontestowania posunięć eurokratów. – Finalizacja unii gospodarczej i walutowej jest ważniejsza niż kiedykolwiek. Ostatnie wydarzenia przypominają o konieczności poczynienia postępów już teraz  – apelował Juncker w przemówieniu na brukselskim forum gospodarczym, wyraźnie nawiązując do sytuacji politycznej w bardzo zadłużonej południowej Europie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szef KE starał się złagodzić niedawne kontrowersje wywołane uwagami komisarza Günthera Oettingera na temat Włoch, który ostentacyjnie zakwestionował wolę wyborców w tym kraju. – Miejsce Włoch leży w sercu Europy i euro – przekonywał przewodniczący Juncker i podkreślił rolę tego kraju w zbudowaniu zjednoczonej Europy. Przewodniczący KE prawił komplementy Włochom, mówiąc, że „zasługują na szacunek oraz zaufanie”.

 

Przed zaplanowanym na koniec tego miesiąca szczytem Rady Europejskiej, Juncker wskazał na potrzebę ukończenia reformy Unii Gospodarczej i Walutowej w celu ochrony wspólnej waluty i wzmocnienia gospodarki europejskiej. – Nie powinniśmy nigdy lekceważyć tego, jak daleko zaszło euro. Ale nie powinniśmy też lekceważyć kryzysu egzystencjalnego, przez który przechodzimy – mówił. Kryzys finansowy z 2008 roku, powiedział Juncker, „pozostawił głębokie blizny w naszej politycznej, gospodarczej i społecznej strukturze, z którymi wciąż staramy się poradzić”.

 

Juncker raz jeszcze wezwał do ukończenia unii bankowej i z zadowoleniem przyjął postępy w zakresie redukcji ryzyka osiągnięte podczas Ecofin dwa tygodnie temu, gdzie ministrowie finansów UE uzgodnili, iż powołają Europejski Mechanizm Stabilności, który będzie odgrywał rolę wspólnego zabezpieczenia, z dużym budżetem na wsparcie reform i wzmocnienie europejskiej solidarności.

 

Podkreślił także, że każda decyzja musi być podejmowana „zbiorowo, w sposób otwarty i przejrzysty, z silną kontrolą parlamentarną na wszystkich szczeblach”.

 

Pod koniec czerwca w Brukseli przywódcy państw członkowskich UE będą omawiać propozycje reform struktur unijnych przedstawione m.in. przez francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona we wrześniu ub. roku podczas przemówienia na Sorbonie.

 

W niedzielnym wywiadzie udzielonym gazecie „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, kanclerz Niemiec Angela Merkel odniosła się do nich. Wziąwszy pod uwagę widmo wojny handlowej m.in. z USA, perypetie związane z Brexitem, niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie i eskalacje protestów oraz strajków przeciwko cięciom budżetowym we Francji, obniżce płac w liniach lotniczych w całej Europie, a także w sektorach obróbki metali i motoryzacji zagrożonych przez amerykańskie taryfy handlowe, Merkel przychyliła się do sugestii Macrona.

 

Na Sorbonie prezydent Francji zaproponował wspólny unijny budżet wojskowy, powołanie wojskowych sił interwencyjnych UE, wspólny Europejski Fundusz Walutowy (EMF), który będzie udzielał pomocy zadłużonym krajom strefy euro oraz wspólny Europejski Fundusz Inwestycyjny o wartości setek miliardów euro.

 

Kanclerz Niemiec poparła apele Macrona dot. wzmocnienia militarnego: „Popieram propozycję prezydenta Macrona dotyczącą inicjatywy interwencyjnej. Jednak takie siły interwencyjne o wspólnej kulturze wojskowo-strategicznej muszą wpasować się w strukturę współpracy obronnej” – deklarowała. Wezwała do większej „koordynacji europejskiej” w zakresie polityki zagranicznej, zwłaszcza w kwestiach dotyczących wojny.

 

Merkel zasygnalizowała, że ​​oznaczałoby to zmianę orientacji Paryża z Waszyngtonu na Berlin. Krytykując decyzję Francji o przyłączeniu się do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które rozpoczęły wojnę w Libii w 2011 roku, czego jej rząd nie zrobił, Merkel powiedziała: „W interwencji w Libii w 2011 roku i przez pewien czas podczas nalotów w Syrii, Francuzi woleli współpracować raczej z Brytyjczykami i Amerykanami niż z większą liczbą partnerów. Wydaje się, że kultura Francji opiera się na prowadzeniu interwencji. Ale jeśli chcesz współpracować z większą liczbą partnerów, musisz także umieć wspólnie podejmować decyzje” – podkreśliła.

 

Merkel poparła politykę imigracyjną Macrona i uchwalenia ostrzejszego prawa azylowego, przyznając policji prawo weta w odniesieniu do procedur azylowych. Wezwała do stworzenia wspólnej unijnej polityki uchodźczej i władzy migracyjnej. – Potrzebujemy wspólnego systemu azylowego i podobnych zasad, które regulują decyzję o tym, kto otrzymuje azyl, a kto nie – dodała.

 

Szefowa rządu w Berlinie chce także wzmocnienia unijnej policji granicznej Frontex, którą obarcza się odpowiedzialnością za dopuszczenie do utonięcia tysięcy uchodźców na Morzu Śródziemnym. Frontex – wg Merkel – musi mieć większe uprawnienia jako niezależna europejska policja graniczna.

 

Jednak w sprawie potrzeb finansowych zasugerowanych przez Macrona, Merkel zaproponowała 10 razy mniejszy budżet europejskiego funduszu inwestycyjnego.

 

Poparła apele o zbudowanie Europejskiego Funduszu Walutowego jako alternatywy dla MFW kierowanego przez USA, który miałby zająć się stabilizacją wspólnej waluty. Jej zdaniem, konieczna jest unia bankowa i unia rynków kapitałowych. Wskazała również, że niemiecki parlament powinien zachować prawo do weta i nakładania dalszych środków oszczędnościowych na proponowane dofinansowanie przez banki EMF, tak jak podczas kryzysu zadłużenia Grecji w latach 2009-2015.

 

Źródło: euractiv.com., faz.net.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram