20 stycznia 2018

Problemy katolickich naukowców z Mediolanu. Skrytykowali liberalną interpretację Amoris Laetitia!

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Katolicki Uniwersytet w Mediolanie ukarał dwóch sygnatariuszy Synowskiego Napomnienia. Jeden z nich – zewnętrzny współpracownik – spodziewa się zakończenia współpracy. Jego zdaniem przedstawiane przez uczelnię powody zaistniałej sytuacji są jedynie kruczkiem, a prawdziwą przyczynę spodziewanego zwolnienia stanowią poglądy. To kolejny w ostatnich miesiącach przypadek pokazujący, że krytyków liberalnej interpretacji Amoris Laetitia nie czeka łatwe życie w kościelnych instytucjach.

 

Znany watykanista Marco Tosatti otrzymał maila od jednego z ukaranych naukowców. Autor wiadomości podkreślił, że wraz ze swoim kolegą z uczelni otrzymali w listopadzie upomnienie z powodu rzekomego nadużycia tytułów akademickich. Chodziło o posłużenie się nimi przy podpisaniu Correctio Filialis.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem autora e-maila to tylko „jezuicki pretekst”. „Chciałbym zobaczyć, jak oni (władze uczelni) chodzą po wszystkich prawniczych firmach w Mediolanie, gdzie prominentni prawnicy afiszują się swoimi powiązaniami (z Uniwersytetem)” – napisał.

 

Sygnatariusz wysłanego do Marco Tosattiego mejla w grudniu zauważył, że został usunięty z listy współpracowników na stronie uczelni. Wskazuje to na to, że umowa z nim nie zostanie przedłużona (choć ustnie zapewniano go, że stanie się inaczej).

 

Marco Tossatti nie ujawnił nazwisk ukaranych naukowców. Wiadomo jednak, że wśród sygnatariuszy Correctio Filialis znajdują się cztery osoby z Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca w Mediolanie: etyk dr Ettore Gotti Tedeschi, profesor Massimo de Leonardis, politolog dr Giuseppe Reguzzoni (zewnętrzny badacz), a także profesor Andrea Sandri.

 

Papież otrzymał egzemplarz Synowskiego upomnienia 11 sierpnia 2017 roku. Pierwszymi czterdziestoma sygnatariuszami byli katoliccy naukowcy reprezentujący różne dziedziny wiedzy. Autorzy krytykują papieża Franciszka za szerzenie błędnych – ich zdaniem – poglądów w kwestii małżeństwa, etyki i Eucharystii.

 

Treść Synowskiego upomnienia budzi kontrowersje, gdyż autorzy posuwają się wręcz do zarzucania papieżowi głoszenia obiektywnej herezji. Warto jednak dodać, że nawet wierni nie dopuszczający się takich oskarżeń, a krytyczni wobec liberalnej interpretacji Amoris Laetitia, spotkali się z problemami.

 

Na początku września 2016 roku arcybiskup Javier Martínez Fernández usunął profesora Josefa Seiferta ze stanowiska zajmowanego przezeń w jednej z hiszpańskich uczelni katolickich. Zdaniem hierarchy podniesione przez profesora Seiferta wątpliwości odnośnie Amoris Laetitia niszczą wspólnotę w Kościele i podważają zaufanie wobec papieża.

 

We wrześniu Joseph Seifert w tekście „Czy czysta logika grozi zniszczeniem całego moralnego nauczania Kościoła?” stwierdził, że adhortacja Amoris Laetitia zdaje się sugerować, że „możemy mieć pewne moralne przekonanie, iż to sam Bóg prosi nas byśmy kontynuowali popełnianie wewnętrznie złych czynów, takich jak cudzołóstwo i czynny homoseksualizm”.

 

Stwierdził również, iż jeśli stwierdzimy, że „Bóg może chcieć, by cudzołożne pary żyły w cudzołóstwie, to czyż przykazanie nie cudzołóż nie powinno zostać przeformułowane na: jeśli twoja sytuacja cudzołóstwa nie jest mniejszym złem, nie cudzołóż, lecz jeśli stanowi mniejsze zło, to pozostań w cudzołóstwie”.

 

Podkreślił, że nie twierdzi bynajmniej jakoby takie odczytanie adhortacji było właściwe i zgodne z papieską intencją. To zastrzeżenie nie uratowało go jednak przed wymierzoną przez arcybiskupa karą.

 

Z kolei na przełomie października i listopada 2017 prominentny kapucyn, ojciec Thomas Weinandy, złożył rezygnację z funkcji doradcy komisji do spraw doktrynalnych amerykańskiego Episkopatu. Zdecydował się na to po upublicznieniu krytycznego (i dość mocnego) listu do Franciszka i rozmowie z sekretarzem generalnym episkopatu USA.

 

We wrześniu profesor Claudio Pierantoni, wykładowca patrystyki i filozofii średniowiecznej napisał zaś o rozpoczęciu prześladowań katolickiej ortodoksji w Kościele.

 

 

Źródła: lifesitenews.com / marcotosatti.com / pch24.pl

mjend

 

 

Wesprzeć polskich biskupów w trudnym i odpowiedzialnym zadaniu opracowania zgodnej z katolicką Tradycją interpretacji adhortacji Amoris Laetitia można w ramach akcji Polonia Semper Fidelis. Więcej szczegółów tutaj: 

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 273 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram