6 lutego 2019

Problemem paraliż decyzyjny. Jacek Hoga i Grzegorz Braun o stanie polskiej armii

(źródło: youtube.com / Media Narodowe)

Kwestie sprzętu w jaki wyposażona jest polska armia często nam umykają. Dzieje się tak z prostej przyczyny: są nudne i łatwiej jest powiedzieć o tym ilu mamy żołnierzy, albo który generał dostał kolejną gwiazdkę. Natomiast trudniej jest powiedzieć coś merytorycznie na temat sprzętu, który powinniśmy wybrać dla naszych wojsk – powiedział w środę podczas konferencji poświęconej stanowi polskiej armii Jacek Hoga, prezes Fundacji Ad Arma. W dyskusji wziął udział również m.in. Grzegorz Braun.

 

Wyznacznikiem tego, czy Polska ma zdolność do samodzielnego decydowania o zdolnościach bojowych swojej armii są systemy przeciwlotnicze i systemy przeciwpancerne – podkreślił Jacek Hoga. Dodał, że plany dotyczące stworzenia w Polsce systemu przeciwlotniczego są przygotowywane od co najmniej dwudziestu lat i potrwa to jeszcze co najmniej kilka lat.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Od dłuższego czasu zaliczkuje się zakupy nowego sprzętu w Polsce, to znaczy: płacimy zanim otrzymamy towar. Zamysł był prosty: chodziło o to żeby polskie, państwowe zakłady nie musiały brać kredytów. W praktyce system zaliczkowania został zdominowany przez zakup sprzętu za granicą – wskazywał prezes Fundacji Ad Arma. – Aktualna liczba sprzętu zaliczkowanego, którego Polska jeszcze nie otrzymała ze względu na opóźnienia jego producentów i wykonawców jest warta tyle, ile kosztuje modernizacja wojska polskiego w ciągu roku – dodał.

 

Problem z modernizacją techniczną wojska polskiego nie leży w pieniądzach, tylko w paraliżu decyzyjnym polskich władz od połowy lat 90. XX wieku. Jeżeli mamy potrzebę zwiększenia obronności kraju musimy najpierw ustalić co potrzebujemy i ile tego potrzebujemy. Dopiero wtedy możemy rozważać jakich zakupów dokonamy, jak wyszkolimy żołnierzy etc. – zaznaczył Hoga.

 

Po zakończeniu prelekcji prezesa Fundacji Ad Arma głos zabrał Grzegorz Braun. – Rzeczywistość zarysowana w raporcie Fundacji Ad Arma jest kryminalna i kryminogenna – ocenił kandydat na prezydenta Gdańska. – Nasi jedyni i rzekomo bezalternatywni sojusznicy – Stany Zjednoczone –  stosują tylko jedno kryterium do oceny swoich własnych sojuszników. Chodzi o zdolności obronne. (…) Najstraszniejsze jest to, że Amerykanie otwarcie o tym piszą – dodał.

 

Grzegorz Braun przypomniał, że Polacy są „najbardziej rozbrojonym narodem w tej części świata”. – Dostęp do broni palnej jest podstawą obronności, ponieważ kto ćwiczy się w sztuce celnego strzelania, ten jest lepszym materiałem na żołnierza – podkreślił. – Ci sami ludzie, którzy uczynili dogmat polskiej polityki obronnej z pomysłu instalowania na terytorium RP baz obcych wojsk, doktrynersko upierają się, że Polacy są głupsi od Finów, Szwajcarów, Czechów, Białorusinów, o Amerykanach nie wspominając. To jest głupota lub zdrada stanu – dodał.

 

źrodło: Media Narodowe

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram