22 lipca 2020

Problem Amerykanów z aborcją. Wielu z nich nie ma pojęcia, czym jest ciąża i co to moralność

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com)

Najnowsze badanie opinii publicznej na temat stosunku do aborcji ujawnia, że proceder zabijania dzieci poczętych nie jest pożądanym „dobrem społecznym”. Przeciętni Amerykanie, których tym razem spytano o wyrażenie swoich opinii, wskazywali, że brakuje im wiedzy na temat przebiegu ciąży, wymogów moralnych itp.

 

Badanie „How AmericansUnderstandAbortion” zostało opublikowane w poniedziałek przez McGrathInstitute for Church Life Uniwersytetu Notre Dame. Socjologowie przeprowadzili obszerne wywiady z Amerykanami, by uzyskać odpowiedzi na temat moralności i legalności aborcji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Komentując wyniki raportu, Charles Camosy, profesor teologii na Uniwersytecie Fordham powiedział catholicnewsagency.com., że jednym z najważniejszych wyników badania jest chęć Amerykanów pozyskania większej wiedzy w tym zakresie.

 

Uznając aborcję za „jeden z najgłośniejszych i najbardziej kontrowersyjnych tematów” w dzisiejszej polityce i kulturze, raport Notre Dame dodaje jednak, że „jest to temat, który ludzie uznają, ale na ogół unikają”. Wynika to z tego, że jest to temat „polaryzujący, piętnujący, zawstydzający, skryty i głęboko osobisty dla wielu”.

 

Niuanse dot. opinii publicznej na temat zabijania dzieci poczętych były od dawna uznawane, ale mało zbadane. W General Social Survey (GSS) z 2018 r. 44 proc. respondentów na pytanie, czy są moralnie przeciwni aborcji odpowiedziało: „to zależy”.

 

Badanie Notre Dame miało na celu przedstawienie złożoności poglądów Amerykanów na temat aborcji.

 

Grupa socjologów zadawała otwarte pytania w wywiadach trwających średnio 75 minut, aby uzyskać osobiste odpowiedzi na ten temat. Respondentów nie informowano z wyprzedzeniem, że rozmowa będzie dotyczyła aborcji.

 

Ogółem socjologowie przeprowadzili wywiady z 217. osobami w sześciu stanach: w Kalifornii, Kolorado, Indianie, Dakocie Północnej, Pensylwanii i Tennessee w okresie od marca do sierpnia 2019 roku.

 

Camosy twierdzi, że ankieta jest ważna, ponieważ zawiera informacje, których nie posiadają normalne sondaże, a mianowicie złożoność – a czasami niezgodność – poglądów ludzi na temat aborcji. Więcej osób jest bardziej przychylnych rozwiązaniom politycznym obrońców życia. Amerykanie generalnie nie chcą aborcji, ale godzą się na nią warunkowo.

 

„Żaden z Amerykanów, z którymi rozmawialiśmy, nie mówił o aborcji jako pożądanym dobru” – czytamy w badaniu. I dalej: „Amerykanie nie traktują aborcji jako szczęśliwego wydarzenia ani czegoś, czego by pragnęli”.

 

Wydaje się, że to odkrycie ilustruje niepowodzenie kampanii w mediach społecznościowych #ShoutYourAbortion, rozpoczętej w 2015 roku, w której zwolennicy aborcji zachęcali kobiety do pozytywnego opisywania własnych doświadczeń związanych z aborcją bez „smutku, wstydu czy żalu”. Kampania otrzymała publiczne wsparcie od wiceprezes Planned Parenthood, Dawn Laguens.

 

Kolejnym wnioskiem z badania było to, że wielu Amerykanów nie „rozmawiało dogłębnie o aborcji”, czy to z obawy przed konfliktem, czy też dlatego, że sądzą, iż nie posiadają „naukowej, prawnej i moralnej wiedzy, która umożliwi im poruszanie trudnych tematów”.

 

„Ludzie naprawdę nie wiedzą, co myślą o tym problemie” – powiedział Camosy. „O ile w ogóle myślą o tym problemie”, ich przekonania mogą być „powierzchowne” lub „związane z osobistymi doświadczeniami”, a nie owocem „systematycznego” lub „uważnego” przemyślenia problemu.

 

„Jako profesor mam tendencję do myślenia inaczej niż przeciętny człowiek (…). Większość ludzi nie ma narzędzi ani zdolności, by dokładnie przemyśleć sprawę” – sugeruje.

 

Dla katolików, którzy kierują się nauczaniem Kościoła o świętości życia, może to stanowić przeszkodę w ewangelizacji. Jednak, jak powiedział Camosy, obrońcy życia mogą zacząć od zajęcia się „towarzyszącymi problemami”, czyli okolicznościami, które prowadzą młodą matkę do decyzji o aborcji. Chodzi o przemoc domową, biedę czy niesprawiedliwość rasową. Mogą „pomóc ludziom poradzić sobie z tymi problemami”, zanim wyjaśnią, dlaczego aborcja jest zła – tłumaczą autorzy badania.

 

Ankieta ujawniła, że wiele osób dopuszcza aborcję, która uznaje za złą rzecz w celu prowadzenia „dobrego życia”. Pojęcie to obejmuje kwestie zdrowia, wsparcia, stabilności finansowej itp. Co więcej, bardziej „liberalni” respondenci priorytetowo traktują „dobre życie”. „Wybór dobrego życia staje się dla niektórych wystarczającym powodem do aborcji” – czytamy w raporcie.

 

Wreszcie, biorąc pod uwagę złożoność odpowiedzi na temat aborcji, w badaniu zalecono odejście od binarnego określania Amerykanów jako „pro-choice” lub „pro-life”.

 

Spośród ankietowanych 35 proc. stwierdziło, że aborcja powinna być „legalna w każdych okolicznościach”. Wiele osób z tej grupy jest niepowiązanych religijnie. Są to zazwyczaj osoby związane z Partią Demokratyczną, ludzie młodzi, wykształceni, którzy znali kogoś, kto dokonał aborcji. Około połowa z tej grupy nie była moralnie przeciwna aborcji, podczas gdy druga połowa była albo ambiwalentna, albo sprzeciwiała się jej ze względów moralnych.

 

14 proc. respondentów stwierdziło, że aborcja powinna być „nielegalna w każdych okolicznościach”. Niemal wszyscy z nich byli również moralnie przeciwni aborcji, wszyscy byli katolikami lub protestantami chodzącymi do kościoła, w większości republikanami i „nieproporcjonalnie białymi mężczyznami, nie-Latynosami”. Połowa z nich miała wykształcenie wyższe, a większość należała do starszego pokolenia.

 

Zwykli Amerykanie tak naprawdę niewiele mówią o aborcji, mają znaczne braki w wiedzy na ten temat i – ogólnie rzecz biorąc – nie traktują aborcji jako „dobro społeczne”. Większość ankietowanych twierdzi, że nigdy nie zapytano ich o zdanie na ten temat.

 

Autorzy badania zwrócili uwagę, że ich ankieta różni się od wszelkich innych badań tym, że o zdanie faktycznie zapytano przeciętnych Amerykanów, a nie działaczy ruchów społecznych, osoby mające osobiste doświadczenia z aborcją, czy powiązane z określonymi tradycjami religijnymi jak robiono dotychczas w większości badań przeprowadzonych w ramach wywiadów dotyczących aborcji.

 

Pięcioosobowy zespół odkrył, że wzajemnie wykluczające się etykiety, takie jak „pro-choice” i „pro life” przedstawiają niepełny, potencjalnie mylący obraz. Wg autorów badania, etykiety te sygnalizują przekonania, które są zarówno spolaryzowane, jak i konsekwentne, podczas gdy większość Amerykanów nie ma ani spolaryzowanych, ani konsekwentnych przekonań dotyczących aborcji.

 

Na pytanie o stanowisko w sprawie legalności aborcji, 51 procent respondentów stwierdziło, że aborcja powinna być legalna w pewnych okolicznościach; 35 procent stwierdziło, że aborcja powinna być legalna w każdych okolicznościach; a 14 procent stwierdziło, że powinna być nielegalna w każdych okolicznościach. Zapytani o moralność aborcji, podział wyglądał zupełnie inaczej: 38 procent odpowiedziało, że „to zależy”; 33 procent zidentyfikowało się jako moralnie przeciwni aborcji; a 29 procent stwierdziło, że nie ma moralnego sprzeciwu.

 

Drugim istotnym pytaniem było „dlaczego” zajmują takie a nie inne stanowisko. „Kiedy naprawdę pytasz ludzi, jakie są ich przekonania na temat aborcji, wskazują na osobiste doświadczenia i relacje, a nie na politykę i retorykę polityczną” –mówią twórcy ankiety. Wiele pytanych osób przyznało, że brakuje im podstawowej wiedzy na temat rozwoju ciąży, ram moralnych, przepisów dotyczących aborcji w ich stanie oraz skutków aborcji.

 

Badanie zawiera również zestaw zaleceń dotyczących wspierania zdrowszej publicznej dyskusji na temat aborcji, w tym poszerzoną edukację w zakresie nauk ścisłych, prawa i rozumowania moralnego, skupienie się na warunkach społecznych, które powodują podjęcie decyzji o aborcji i zajmowanie się osobistym wpływem.

 

Ten rodzaj badań – cokolwiek odkryje – jest niezbędny w naszej misji edukacyjnej polegającej na tworzeniu zasobów, które promują godność ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci –zaznaczyła Jessica Keating, dyrektor Biura ds. Życia i Godności w Notre Dame. – Poprzez identyfikację luk w wiedzy i formacji, niniejsze badanie pomaga nam skuteczniej sprostać tym wyzwaniom – dodała.

 

Innym kluczowym wnioskiem z tego badania jest poziom moralnej powagi, jaki respondenci wyrażali na temat aborcji, ponieważ przeczy on popularnej retoryce głoszącej, że aborcja jest dobrem pożądanym – zasugerowała Keating.

 

Źródło: catholicnewsagency.com, mcgrath.nd.edu

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram