28 stycznia 2018

Prezydent spotka się z ambasador Izraela w sprawie ustawy IPN. „Chcemy zapobiegać kłamstwom”

(Fot. Mateusz Wlodarczyk / FORUM)

Prezydent Andrzej Duda, na prośbę izraelskiej ambasador Anny Azari, zdecydował, że spotka się z nią w poniedziałek, by porozmawiać o ustawie IPN, która wzbudziła sprzeciw władz Izraela.

 

O tym, że Azari podejmie działania na rzecz zmiany ustawy IPN, informował już w sobotę wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu. Opozycja domagała się od niego, by wezwał ambasador do kraju, celem dokładnego przedstawienia jej sytuacji. Azari jednak nie pojechała do Izraela, lecz na sobotnich uroczystościach związanych z obchodami 73. Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu, zapewniła, iż sprzeciwia się tej ustawie, choć rozumie powody jej powstania.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dla władz Izraela kontrowersyjny ma być zapis dotyczący karania za używanie kłamliwej nazwy dla miejsc zagłady – „polskie obozy śmierci”. W opinii m.in. przedstawicieli instytutu Yad Vashem taki zapis mógłby ograniczyć badania naukowe. Chodzi przede wszystkim o możliwość stwierdzenia, iż Żydzi ginęli także z rąk Polaków.

 

Na kwestię tę zwrócił uwagę poseł w Knesecie Yair Lapid, który ostro zaatakował w sobotę Polaków. Izraelski polityk napisał na Twitterze wprost: „to były polskie obozy śmierci i nic tego nie zmieni”.

 

Z Azari ma się spotkać nie tylko prezydent Andrzej Duda. Gotowość do rozmowy wyraził marszałek senatu, Stanisław Karczewski. Polityk PiS zasugerował nawet, że możliwe są zmiany w ustawie. „Wyjaśnimy sobie wzajemnie jej treść i mam nadzieję, że wyeliminujemy wątpliwości” – napisał na Twitterze Karczewski.

 

Zdecydowanie jednak na atak Izraela zareagował premier Mateusz Morawiecki.  „Auschwitz-Birkenau to nie jest polska nazwa, a Arbeit Macht Frei to nie jest polski zwrot” – odparował na Twitterze szef polskiego rządu. Za sprawą agresywnych działań Izraela, w ciągu ostatnich godzin hashtag „polish death camps” odnotowywał milionowe zasięgi. Promowali go m.in. dziennikarze izraelskim mediów. Dziennikarka „Jerusalem Post” napisała ciągiem kilkakrotnie kłamliwe hasło: „polish death camps”.

 

Prezydent Andrzej Duda skomentował całą sprawę w niedzielę, wczesnym popołudniem. Jego komentarz, opublikowany przez Kancelarię, jest wyważony i przypomina, że nie Izrael również stawiał za cel polityki walkę z kłamstwami dotyczącymi zbrodni w  czasie II wojny światowej. „(…) celem ustawy jest zapobieganie kłamstwom i fałszywym oskarżeniom skierowanym w stronę Narodu i Państwa Polskiego, o czym mówi wprost przepis projektowanej ustawy” – napisała Kancelaria Prezydenta. „Działaliśmy w tej sprawie razem i razem osiągnęliśmy potwierdzenie tej prawdy. Dlatego dzisiaj każdy, kto używa dla tego i innych obozów kłamliwego terminu „polski obóz śmierci” nie tylko bezcześci pamięć jego ofiar, ale także zatruwa świadomość kłamstwem, co powinno być piętnowane i karane” – wyjaśnili przedstawiciele prezydenta.

 

Całość oświadczenia zamieszczamy poniżej:

 

Oświadczenie Kancelarii Prezydenta

 

W związku z pojawiającymi się opiniami i ocenami związanymi z uchwaleniem przez Sejm RP ustawy „o zmianie ustawy o IPN – Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu i niektórych innych ustaw”, Kancelaria Prezydenta RP pragnie oświadczyć co następuje:

 

Prace parlamentarne nad wspominani przepisami ustawowymi nie są zakończone, dlatego Prezydent RP przedstawi swoją finalną ocenę procedowanych przepisów prawnych po zakończeniu prac parlamentarnych i wnikliwej analizie ostatecznego kształtu ustawy. Prezydent RP respektuje w tej sprawie autonomię prac legislacyjnych w polskim parlamencie.

 

Odnosząc się do pojawiających się w przestrzeni publicznej głosów pragniemy zwrócić uwagę, że celem ustawy jest zapobieganie kłamstwom i fałszywym oskarżeniom skierowanym w stronę Narodu i Państwa Polskiego, o czym mówi wprost przepis projektowanej ustawy. Jeśli zatem głosy krytyków projektu wynikają jedynie z ich troski o prawdę o Holokauście, to ustawa ta wychodzi na przeciw ich oczekiwaniom, a nie jest z nimi sprzeczna. Poszukiwanie i dokumentowanie prawdy oraz ściganie i piętnowanie kłamstwa to działania zbieżne i mające ten sam cel. Mamy wspólne, polsko-żydowskie ważne osiągnięcia w tej kwestii, jak choćby nadanie przez UNESCO właściwej historycznie nazwy Niemieckiemu Nazistowskiemu Obozowi Koncentracyjnemu i Zagłady Auschwitz-Birkenau. Działaliśmy w tej sprawie razem i razem osiągnęliśmy potwierdzenie tej prawdy. Dlatego dzisiaj każdy, kto używa dla tego i innych obozów kłamliwego terminu „polski obóz śmierci” nie tylko bezcześci pamięć jego ofiar, ale także zatruwa świadomość kłamstwem, co powinno być piętnowane i karane. Jednocześnie każdy, kogo osobista pamięć lub badania historyczne zawierają prawdę o zbrodniach i zachowaniach niegodnych, jakie miały w przeszłości miejsce z udziałem Polaków, ma pełne prawo do tej prawdy.

 

Ubolewamy, że krytyczne głosy dotyczące projektowanej ustawy pojawiły się w kraju i zagranicą w dniu obchodów 73. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau, które miały miejsce w obecności ocalałych więźniów tego niemieckiego obozu, w tym Polaków i Żydów, gdyż szczególnie niektóre z ich treści i formy nie służyły spokojnemu wyjaśnieniu sytuacji, a jedynie wzbudziły niepotrzebne emocjonalne reakcje.

 

Apelujemy równocześnie o to, by politycy i komentatorzy dyskutujący o tej sprawie w Polsce zachowali dyscyplinę intelektualną i wspólnie przyczyniali się do wyjaśnienia właściwych intencji projektowanej ustawy, służąc prawdzie i troszcząc się o dobrą opinię o Polsce i Polakach.

 

 

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram