W trybie dostępu do informacji publicznej pytamy o to, jakich opinii potrzebują posłowie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, aby wreszcie wstrzymać zabijanie dzieci – napisała na facebooku Kaja Godek, pełnomocnik inicjatywy Zatrzymaj Aborcję.
Od kilku miesięcy projekt ustawy zabraniającej aborcji eugenicznej czeka na rozpatrzenie przez sejmową Komisję Polityki Społecznej i Rodziny. Pismo przedstawione przez komitet Fundacji Życie i Rodzina jest kolejną próbą wyjaśnienia przyczyn zwłoki posłów i nakłonienia ich do wznowienia prac nad projektem Zatrzymaj Aborcję.
Wesprzyj nas już teraz!
Kiedy w czasie posiedzenia komisji odrzucono wniosek o włączenie pod obrady prac nad projektem, przewodnicząca Bożena Borys – Szopa zapewniła, że takie trwają, a komisja czeka na stosowne opinie. Z kolei rzecznik prasowa PiS Beata Mazurek twierdzila, że prace nad projektem nie są prowadzone.
By rozwiaać wątpliwości, Fundacja Życie i Rodzina zwróciła się do komisji z zapytaniem w tej sprawie w trybie dostępu do informacji publicznej. Kaja Godek pyta m.in. o to kto przygotowuje dla komisji opinie, czy ustalony został graniczny termin ich nadesłania oraz kiedy komisja planuje zająć się obywatelskim projektem.
Godek wskazała, że jakiekolwiek opiniowanie nie zmieni negatywnego nastawienia do projektu zwolenników aborcji. – Argument o tym, że opinie te zamkną usta wrogom życia, jest zupełnie nietrafiony – aborcjoniści będą protestować niezależnie od tego, ile i jakich opinii zostanie wydane do projektu! Jedyny efekt spowalniania prac to 3 zabitych dzieci dziennie. Od złożenia projektu w Sejmie zginęło już 430 bezbronnych maluchów! – napisała na facebooku.
Źródło: Facebook.com / zycierodzina.pl
PR