– Ograniczamy pewną wolność niektórych obywateli dlatego, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii – powiedział w sobotę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapytany, co powiedziałby protestującym przeciwko wprowadzeniu ogólnopolskich obostrzeń.
W sobotę w całej Polsce odbywają się antycovidowe protesty w związku z wprowadzeniem nowych ograniczeń i obostrzeń. W Warszawie pod siedzibą TVP zebrała się duża grupa manifestujących, którzy podnoszą hasła negujące istnienie pandemii.
Wesprzyj nas już teraz!
Manifestacja w Warszawie planowana była już wcześniej. Po mieście jeździł samochód z nagłośnieniem, z którego nawoływano, aby „zdjąć kaganiec i zacząć działać” i zachęcano do przyłączenia się do protestu przeciwko obostrzeniom.
O komentarz do tych protestów został poproszony premier Mateusz Morawiecki. – Mamy w społeczeństwie osoby domagające się daleko idących restrykcji i osoby, które uważają, że pandemii nie ma – podkreślił na wstępie szef rządu.
– Podejmujemy decyzję w oparciu o najlepszą wiedzę i doświadczenie specjalistów. Widać wyraźnie, że ta choroba zbiera swoje żniwo. Są osoby, którym nie podoba się noszenie maseczek, konieczność dezynfekcji. Ja apeluję do wszystkich, aby słuchali lekarzy, specjalistów. Epidemiolodzy mówią wyraźnie, że dystans, higiena, maseczki – to pomaga. Trzymajmy się tej rady, także ci, którzy uważają, że można inaczej – podkreślił premier.
– Co do dynamiki epidemii, warto popatrzeć, że w maju i w czerwcu doszło do gwałtownego spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa. Trzeba było otwierać gospodarkę. To zrobiliśmy. Dzisiaj jesteśmy w II fazie zachorowań na całym świecie. Ta fala przybiera na znaczeniu. Jestem przekonany, że również znajdujemy adekwatne sposoby, by ją ograniczać – podsumował Mateusz Morwiecki.
Źródło: TVP Info
TK