Władze Estonii podjęły decyzję o kolejnych poluzowaniach restrykcji wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa. Restart życia społecznego i kulturalnego nie będzie łatwy, ale o wiele trudniejsze będzie przywrócenie normalności w gospodarce.
Przyjmując strategię wychodzenia z kryzysu wywołanego przez epidemię koronawirusa estoński rząd i parlament założyły, że od 15 maja – jeżeli sytuacja sanitarna będzie opanowana – do szkół wrócą uczniowie. Następnym etapem łagodzenia rygorów społecznej kwarantanny będzie otwarcie muzeów oraz obiektów sportowych i miejsc treningowych na wolnym powietrzu, a także zliberalizowanie obostrzeń dotyczących przeprowadzania ceremonii ślubów.
Galerie handlowe i zlokalizowane w nich sklepy oraz punkty gastronomiczne ożyją w kolejnym kroku na drodze powrotu do normalności. Po nich do funkcjonowania powrócą wszystkie pozostałe muzea, wystawy oraz inne zamknięte obiekty kulturalne i sportowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zapewnia premier Estonii Jüri Ratas, decyzje o odchodzeniu od rygorystycznych ograniczeń będą zależały od rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale bardzo ważne jest także branie pod uwagę wpływu „narodowej kwarantanny” na sytuację finansową kraju i obywateli. W tych sprawach przedstawiciele rządu co tydzień konsultują się z naukowcami i ekspertami.
Przykładem problemów ekonomicznych z powodu zamrożenia kraju na czas walki z epidemią jest lotnisko w stołecznym Tallinie. Kierownictwo portu lotniczego im. Lennarta Meriego ocenia, że osiągnięcie wielkości przewozów sprzed wybuchu koronakryzysu będzie możliwe najwcześniej za dwa lata. Marcowy spadek natężenia ruchu pasażerskiego – mimo stabilnego wzrostu w styczniu i lutym – był tak silny, że wynik za I kwartał 2020 roku zmniejszył się o 16,4 proc. W marcu z lotniska w Tallinnie skorzystały tylko 103 tys. pasażerów, co oznacza, że odnotowano spadek aż o 55,3 proc. w porównaniu do marca 2019 roku.
Źródła: glavcom.ua / eurointegration.com.ua / rus.err.ee
Jan Bereza