Premier Benjamin Netanjahu uda się w przyszłym tygodniu do Moskwy, by spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, zaledwie pięć dni przed jego rozmowami w Helsinkach z prezydentem USA Donaldem Trumpem – napisał portal The Jerusalem Post.
Zdaniem autora artykułu, podczas obydwu spotkań z pewnością omawiany będzie temat Iranu i Syrii. Herb Keinon przypomina, że Netanjahu i Putin rozmawiali twarzą w twarz o sytuacji w Syrii zaledwie dwa miesiące temu.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas przemówienia w amerykańskiej ambasadzie, z okazji amerykańskiego święta narodowego Netanjahu pochwalił Trumpa za wycofanie się z porozumienia nuklearnego z Iranem. Nazwał ten krok „największą rzeczą dla bezpieczeństwa świata i dla bezpieczeństwa Izraela”. Natomiast problemem dla premiera okazał się brak „powszechnej akceptacji” dla posunięcia prezydenta Trumpa ze strony innych państw sygnatariuszy porozumienia: Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Chin i Rosji. Ich przedstawiciele mają się spotkać w najbliższy piątek w Wiedniu i – jak pisze portal, wspólnie z irańskim prezydentem Hassanem Rouhanim zastanawiać się, „jak obejść zobowiązanie prezydenta Trumpa i Stanów Zjednoczonych do rezygnacji z tej złej propozycji, która finansuje terroryzm i agresję Iranu miliardami dolarów”.
Premier Izraela podkreślił znakomite stosunki swego kraju z Waszyngtonem. – Mamy relacje z 160 krajami, a niektóre z nich są wspaniałymi przyjaciółmi, ale nie ma przyjaźni takiej jak ta pomiędzy Izraelem a Stanami Zjednoczonymi Ameryki – podkreślił. – Ameryka nie ma większego przyjaciela niż Izrael, a Izrael nie ma większego przyjaciela niż Ameryka – zaznaczył.
Źródło: jpost.com
RoM