21 października 2016

Dość manipulacji! „Czarny protest” to nie mój strajk!

Wstrzyknięcie potężnej dawki medialnej promocji w rzekomo oddolne „czarne protesty” wywołało polityczny zamęt, który główni autorzy zamieszania – „Gazeta Wyborcza” i TVN24 – próbują teraz zdyskontować na rzecz wmówienia społeczeństwu, że głos krzykliwego lobby aborcyjnego jest głosem wszystkich kobiet. Czas aby tym manipulacjom powiedzieć „STOP”!

Wspierane m.in. przez „GW” i TVN zbiegowiska (Czarny protest, Strajk kobiet) zgromadziły kilkadziesiąt tysięcy osób, co faktycznie stanowi niewielki procent obywateli naszego kraju. Nie zraziło to komercyjnych nadawców do beznamiętnego powtarzania sloganów o „kobiecym” sprzeciwie wobec planów wprowadzenia pełnej ochrony życia nienarodzonych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nazywając ten radykalny krzyk feministek „głosem wszystkich Polek” lub „głosem kobiet”, cały medialny establishment tym samym wyklucza większość kobiet z grona Polaków. Zebrani w jedną całość uczestnicy wszystkich „strajków” są tak nikłą społecznością, że prawdopodobnie nie uzyskaliby w wyborach do Sejmu choćby jednego procenta poparcia.

 

Co więcej, wiele osób uczestniczących w „strajkach” nie zdaje sobie sprawy z poglądów wyznawanych przez feministki oraz koła lewicowe będące „motorem napędowym” całego protestu. Ta niewielka grupka dzięki medialnej ofensywie, pod płaszczykiem walki o prawa kobiet, próbuje wprowadzić nieskrępowane prawo do aborcji oraz narzucić społeczeństwu swoje postulaty.

 

Czarny protest to jeszcze nie koniec. Na poniedziałek 24 października zaplanowane są kolejne demonstracje w wielu miastach naszego kraju. Tym razem skrajne feministki nie ukrywają już swoich zamiarów. Celem zbliżających się „masowych wystąpień” jest m.in. wprowadzenie do systemu edukacji ideologii gender, obalenie obecnego rządu, który miałby być zastąpiony zapewne przez partię wskazaną przez „GW” oraz powszechnej dostępności in vitro „dla każdego”.  

 

O tym, jak wiele muszą się napracować dziennikarze z Czerskiej i Wiertniczej, by dokonać lobotomii umysłów Polek i Polaków, świadczą nieubłagalnie suche fakty i ich społeczny oddźwięk.

 

Po pierwsze, kompletnie ignorowany jest fakt, że pod obywatelskim projektem ustawy o ochronie życia podpisało się ponad 450 tysięcy Polek i Polaków.

 

Po drugie, co roku w maju podczas Marszów Dla Życia i Rodziny, które odbywają się w 140 miastach Polski spotyka się blisko 200 tysięcy osób. O tych wydarzeniach czytamy zazwyczaj jedno zdanie gdzieś na końcu gazety lub pomija się je całkowicie.

 

Po trzecie, za życiem wołają także wyniki ostatnich sondaży. Ośrodek IBRiS po sejmowej batalii w sprawie obrony życia zebrał opinie, w świetle których 54 proc. obywateli popiera postulat pełnej ochrony życia od momentu poczęcia (na temat przeprowadzonego sondażu pisaliśmy już na PCh24.pl w artykule „Większość Polek za całkowitym zakazem aborcji. Pierwszy sondaż po głosowaniach w Sejmie”).

 

Okazją, aby pokazać medialnym manipulatorom oraz ich mocodawcom jak wygląda prawda, obnażeniu ich kłamstw z pewnością służyć będzie wyrażenie poparcia dla protestu: 
Nie mój strajk, nie mój protest – feministki nie reprezentują wszystkich kobiet!





KR

 

 

 

   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie