W ocenie zwolenników diety wegańskiej, era produktów zwierzęcych za 15 lat dobiegnie końca. Nowe pokolenia będą weganami. Co ciekawe, masowe przejście na wege postrzegane jest za ważniejsze – z punktu tzw. troski o klimat – niż rezygnacja z paliw kopalnych.
Jak podała rp.pl, obecna dekada jest prawdopodobnie ostatnią, w której powszechnie będziemy konsumować mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego. Wszystko za sprawą nowego pokolenia, które coraz chętniej sięga po produkty wege. Wedle prognoz, dzieci „pokolenia Z” (obecni nastolatkowie) będą już w stu procentach weganami.
Wesprzyj nas już teraz!
Wedle propagatorów stylu wege, pytaniem nie jest czy świat zrezygnuje z mięsa, ale kiedy to nastąpi. Zdaniem Patricka Browna, założyciela Impossible Foods, lidera rynku roślinnych substytutów mięsa, rewolucja dokona się najpóźniej do 2035 roku. Jego zdaniem „przemysł mięsny już jest martwy, tylko jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy”.
Zmiana diety jest postrzegana w kategoriach ratunku dla klimatu. Przemysł wege ma bowiem pochłaniać mniej wody, zajmować mniej powierzchni i emitować mniej CO2. Brown uważa, że wykorzystanie zwierząt w produkcji żywności to „najważniejszy czynnik wpływający na zmiany klimatyczne i załamanie się globalnej różnorodności biologicznej”. I jak ocenił rezygnacja z mięsa i produktów zwierzęcych jest ważniejsza „nawet niż wyeliminowanie paliw kopalnych”.
Źródło: VegNews, rp.pl
MA
Zobacz film Mięsożerca, wróg numer jeden