W dolnośląskiej Lutomii Górnej doszło do potwornej zbrodni. Policja bada sprawę, a zgodnie z jedną z wersji, 21-letni sprawca, który miał zamordować matkę i konkubinę, a następnie popełnić samobójstwo, był zafascynowany okultyzmem.
– On wpadł w jakiś szał – komentuje w rozmowie z programem „Alarm!” (TVP1) Maria Ćwielong, sołtys miejscowości, która słyszała krzyki dochodzące z miejsca, gdzie doszło do tragedii.
Wesprzyj nas już teraz!
Mężczyzna podejrzewany o dokonanie zbrodni był, wedle programu „Alarm!”, spokojny, ale też zamknięty w sobie. To jednak nie wszystko. Interesował się bowiem okultyzmem, zaś w mediach społecznościowych korzystał z pseudonimu Lestat (w popkulturze to wampir).
– Takie zainteresowanie na pewno jest pod wpływem działania szatana. A więc jest to w pewien sposób otwarcie swojego wnętrza na działanie szatana. A już jakie będą skutki tego to będzie zależało od tego człowieka. Czy on będzie w depresji, czy on będzie w jakimś takim uniesieniu i dokona czegoś złego. Potem idą za tym czyny, czyny które będą wykroczeniami, a potem mogą być nawet takimi strasznymi przestępstwami jak zabójstwo – mówi z kolei ks. prof. Marian Kowalczyk, demonolog.
– Nie wierzę w to, bo mówią, że on był satanistą. Ja mówię: w takie coś nie uwierzę. Otworzyła mi profil. Faktem jest okultyzm i wampiry – dodaje Maria Ćwielong. Sołtys zauważa, że młody mężczyzna z powodu braku markowych ubrań był odsuwany i wyśmiewany przez rówieśników, dlatego też sam się odsunął od społeczeństwa, rzucił szkołę i przez 2 lata nie wychodził z domu. Jednak jego znajomi z czasów gimnazjalnych nie mogą uwierzyć, że to on jest sprawcą zbrodni. Są zszokowani, a Macieja B. zapamiętali jako człowieka charyzmatycznego, ambitnego, pomocnego i inteligentnego. Z kolei mieszkańcy dolnośląskiej miejscowości zapamiętali sąsiadów jako osoby izolujące się od otoczenia i trzymające się na uboczu, a żyjący w pobliskiej miejscowości stryj 21-latka uważa go za odludka.
Jak podaje TVP1, wszystko wskazuje, że sprawcą zbrodni był właśnie zainteresowany okultyzmem 21-latek. Zgodnie z jedną z wersji miał on zamordować matkę, którą odwiedził oraz o wiele starszą od siebie konkubinę, która pojechała za nim do rodzinnego domu. Następnie popełnił samobójstwo. Ciała ofiar zbrodni odnalazł 13-letni wnuk zamordowanej kobiety, który również mieszkał w domu, gdzie doszło do tragedii.
Policja bada sprawę. Drobiazgowo analizowany jest wątek okultyzmu, sprawdzane są ostatnie dni z życia Macieja B. i jego partnerki. Niewykluczony jest też potencjalny udział w zbrodni osób trzecich lub inny przebieg zdarzenia (np. walkę jaka mogła wywiązać się między kobietami).
Źródło: Alarm!” (TVP1) / tvp.info
MWł