26 maja 2012

Posłuchajmy Ojca Świętego

(fot. Adam Chelstowski / FORUM)

Dokładnie sześć lat temu ze swoją, jedyną jak do tej pory, pielgrzymką do Polski, przybył Benedykt XVI. W tym roku, choć nie przybywa do Polski, Ojciec Święty również będzie blisko nas. Już w przyszłą niedzielę w miastach całej Polski przejdziemy w marszach dla życia i rodziny, odbywających się w łączności ze Światowym Spotkaniem Rodzin w Mediolanie, którego głównym gościem będzie właśnie Benedykt XVI. Przypomnijmy, co kolejny Piotr naszych czasów mówi o życiu i konieczności jego obrony.


Nie powinniśmy się lękać sprzeciwów i niepopularności, ale odrzucać wszelkie kompromisy i dwuznaczności, które upodobniłyby nas do tego świata. (Rz 12, 2)

Wesprzyj nas już teraz!

 

W pierwszej encyklice Benedykta XVI Deus Caritas Est, Ojciec Święty przypominał, iż chrześcijanin jest zobowiązany do udziału w życiu publicznym swojego narodu i społeczeństwa w którym żyje:


„W ten sposób możemy teraz bardziej precyzyjnie określić w życiu Kościoła relację pomiędzy zaangażowaniem na rzecz sprawiedliwej organizacji państwa i społeczeństwa z jednej strony, a uporządkowaną wspólnotowo działalnością charytatywną z drugiej. Wykazaliśmy, że kształtowanie sprawiedliwych struktur nie jest bezpośrednim zadaniem Kościoła, ale przynależy do sfery polityki, to znaczy do zakresu rozumu auto- odpowiedzialnego. Zadanie Kościoła w tym zakresie jest pośrednie, polegające na udziale w oczyszczaniu rozumu i budzeniu sił moralnych, bez których nie mogą być stworzone sprawiedliwe struktury, ani też nie mogą one funkcjonować na dłuższą metę.


Bezpośrednie zadanie działania na rzecz sprawiedliwego porządku społecznego jest natomiast właściwe wiernym świeckim. Jako obywatele państwa są powołani do osobistego uczestnictwa w życiu publicznym. Nie mogą zatem rezygnować z udziału « w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu wspólnego dobra ». Misją wiernych świeckich jest zatem kształtować właściwie życie społeczne, respektując jego uprawnioną autonomię i współpracując z innymi obywatelami zgodnie z ich kompetencjami i odpowiedzialnością. Choć specyficzne wyrazy kościelnej caritas nie mogą mieszać się z działalnością państwa, pozostaje prawdą, że powinna ona ożywiać całą egzystencję wiernych świeckich, a więc także ich aktywność polityczną, traktowaną jako « miłość społeczną ».”


W kolejnej encyklice – Caritas in Veritate – Ojciec Święty wezwał do otwierania się na życie:


„Otwarcie się na życie jest ośrodkiem prawdziwego rozwoju. Kiedy jakieś społeczeństwo skłania się ku negowaniu i unicestwianiu życia, nie znajduje już motywacji i energii potrzebnych do angażowania się w służbę prawdziwego dobra człowieka. Jeśli dochodzi do utraty wrażliwości osobistej i społecznej na przyjęcie nowego życia, również inne formy otwarcia przydatne dla życia społecznego ulegają wyjałowieniu. Przyjęcie życia wzmacnia siły moralne i uzdalnia do wzajemnej pomocy. Przyjmując postawę otwarcia na życie, narody bogate mogą lepiej zrozumieć potrzeby narodów ubogich, unikać wykorzystywania ogromnych zasobów ekonomicznych i intelektualnych do zaspokojenia egoistycznych pragnień własnych obywateli, a popierać szlachetne działania z myślą o moralnie zdrowej i solidarnej produkcji, w poszanowaniu fundamentalnego prawa każdego narodu i każdej osoby do życia.


Zapłodnienie in vitro, badania na embrionach, możliwość klonowania i hybrydyzacji ludzkiej istoty rodzą się i szerzą w obecnej kulturze całkowitego braku zdumienia, która sądzi, że odkryła wszelkie tajemnice, ponieważ dotarła już do korzeni życia. Tutaj absolutyzm techniki znajduje swój najwyższy wyraz. W tego typu kulturze sumienie ma za zadanie jedynie przyjąć do wiadomości możliwości czysto techniczne. Nie można jednak bagatelizować niepokojących scenariuszy co do przyszłości człowieka oraz nowych potężnych narzędzi, którymi dysponuje «kultura śmierci». Do rozpowszechnionej tragicznej plagi aborcji można by dodać w przyszłości — ale to już jest podstępnie in nuce — systematyczne eugeniczne planowanie narodzin. Z drugiej strony, dochodzi do głosu mens eutanasica, będąca przejawem nie mniej bezprawnego panowania nad życiem, które w pewnych warunkach uważane jest za niegodne, by je dalej przeżywać. Za tymi scenariuszami kryją się postawy kulturowe negujące godność ludzką. Ze swej strony praktyki te umacniają materialistyczną i mechanicystyczną koncepcję życia ludzkiego. Kto potrafi zmierzyć negatywne skutki tej mentalności dla rozwoju? Czyż można się dziwić obojętności wobec sytuacji degradacji człowieka, jeśli obojętność cechuje nawet naszą postawę w stosunku do tego, co jest ludzkie i co takie nie jest? Zadziwia arbitralna selektywność wobec tego, co dzisiaj jest proponowane jako godne szacunku.  Wielu ludzi, skłonnych gorszyć się rzeczami marginalnymi, z drugiej strony wydaje się tolerować niesłychane niesprawiedliwości.


W adhortacji apostolskiej Africae minus, również nie mogło zabraknąć fragmentów poświęconych rodzinie i życiu. Oto jeden z nich:


Rodzina jest idealnym miejscem nauki i praktykowania kultury przebaczenia, pokoju i pojednania. « Żyjąc w zdrowej rodzinie, poznaje się niektóre podstawowe komponenty pokoju: sprawiedliwość i miłość pomiędzy braćmi i siostrami, władzę, jaką sprawują rodzice, pełne miłości posługiwanie najsłabszym członkom – małym, chorym albo starszym, wzajemną pomoc w życiowych potrzebach, gotowość do akceptacji drugiego człowieka i, gdy zachodzi taka potrzeba, do przebaczenia. Dlatego rodzina jest pierwszą i niezastąpioną wychowawczynią do życia w pokoju ». Ze względu na jej zasadnicze znaczenie i ciążące na tej instytucji zagrożenia – wypaczanie pojęcia małżeństwa i samej rodziny, dewaluację macierzyństwa i banalizację aborcji, ułatwianie rozwodów i relatywizm « nowej etyki » – rodzina musi być chroniona i broniona,aby mogła służyć społeczeństwu tym, czego ono od niej oczekuje – to znaczy obdarzyć je mężczyznami i kobietami zdolnymi do budowania społecznej tkanki pokoju i zgody.


Stanowisko Kościoła nie dopuszcza żadnej dwuznaczności w sprawie aborcji. Dziecko w łonie matki jest życiem ludzkim, które należy chronić. Aborcja, polegająca na likwidacji niewinnej istoty nienarodzonej, jest sprzeczna z wolą Bożą, gdyż wartość i godność życia ludzkiego winny być strzeżone od poczęcia aż do naturalnej śmierci.


Kościół wie, że wiele jest jednostek, stowarzyszeń, wyspecjalizowanych urzędów czy państw, które odrzucają zdrowe nauczanie na ten temat. « Nie powinniśmy się lękać sprzeciwów i niepopularności, ale odrzucać wszelkie kompromisy i dwuznaczności, które upodobniłyby nas do tego świata (por. Rz 12, 2). Mamy być w świecie, ale nie ze świata (por. J 15, 19; 17, 16), czerpiąc moc z Chrystusa, który przez swoją śmierć i zmartwychwstanie zwyciężył świat (por. J 16, 33) »


Papież podkreśla, że pokój, który jest jedną z najważniejszych spraw dla każdego człowieka na ziemi, nigdy nie będzie zapewniony bez zdrowego podejścia do rodziny. Bez naturalnej rodziny nie może być mowy o pokoju. Mówi o tym orędzie Benedykta XVI na światowy dzień pokoju, opublikowane 1 stycznia 2008.


„Rodzina naturalna, jako głęboka wspólnota życia i miłości oparta na małżeństwie mężczyzny i kobiety, stanowi «pierwsze miejsce „humanizacji” osoby i społeczeństwa», «kolebkę życia i miłości».


Na temat natury i funkcji prawa Kościół wypowiadał się wielokrotnie: kryterium normy prawnej, która reguluje stosunki między ludźmi, podporządkowując dyscyplinie zachowania zewnętrzne i przewidując również sankcje dla tych, którzy popełniają wykroczenia, jest norma moralna oparta na naturze rzeczy, którą umysł ludzki jest w stanie poznać – przynajmniej jej podstawowe wymogi – przyjmując w ten sposób za punkt odniesienia stwórczy Rozum Boga, od którego pochodzą wszystkie rzeczy. Tej normie moralnej winny być podporządkowane wybory sumień i ona winna kierować wszystkimi ludzkimi zachowaniami. Czy istnieją normy prawne regulujące stosunki między narodami tworzącymi rodzinę ludzką? A jeśli istnieją, to czy są skuteczne? Odpowiedź jest następująca: tak, normy istnieją, ale by były naprawdę skuteczne, trzeba uznać naturalną normę moralną za podstawę normy prawnej, w przeciwnym razie zdana jest ona na łaskę i niełaskę kruchego, tymczasowego konsensusu”.


Na początku  2011 roku kilkadziesiąt środowisk zaangażowanych w obronę życia nienarodzonych, podjęło próbę wprowadzenia ustawy antyaborcyjnej. Autorzy projektu zostali przyjęci na audiencji przez Benedykta XVI. Papież z radością przyjął informację i udzielił błogosławieństwa osobom zaangażowanym w projekt. Niestety ustawa przepadła w skutek głosowania w Sejmie – odrzucili ją posłowie rządzącej koalicji.

 

Podczas Światowego Spotkania Rodzin w Walencji, papież Benedykt XVI przypomniał, że „rodzina oparta na nierozerwalnym małżeństwie między mężczyzną i kobietą jest środowiskiem, w którym człowiek może narodzić się godnie i rozwijać w sposób integralny”.

 

Zachęcamy wszystkich, którzy rozważają wzięcie udziału w Marszu dla Życia i Rodziny w swoim mieście, lub w głównym marszu w Warszawie o uczestniczenie w tym niezwykle ważnym wydarzeniu. Nasza łączność z Ojcem Świętym, który będzie w tych dniach modlił się w Mediolanie właśnie w intencji życia nienarodzonego oraz szacunku dla normalnej rodziny, może pomóc nie tylko sprawie milionów mordowanych dzieci, ale i tym dzieciom, które na świat przyszły, a są epatowane wulgarnością i nienaturalnością związków jednopłciowych. Przypomnijmy, że w coraz większej ilości miejsc na świecie, tego typu związki mają prawo nie tylko wychowywać adoptowane dzieci, ale także mogą począć je sobie za pomocą nienaturalnych metod sztucznego zapłodnienia.

 

 

mat, kra

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram