11 lutego 2015

Poseł PO Miron Sycz, syn działacza UPA, mówi o swojej wrogości do Polaków

(Fot. Grazyna Myslinska/Forum)

Poseł Platformy Obywatelskiej Miron Sycz przyznaje, że był wychowywany we wrogości wobec Polaków. Jego ojciec, jak to ujawnił poseł SP Mieczysław Golba, służył w bandach UPA.

 

„Nie byłem wychowywany, delikatnie mówiąc w miłości do Polaków. Tak w nienawiści” – opowiada w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego” poseł PO Miron Sycz. Choć w rozmowie z „Super Expressem” opinię tę łagodzi i zapewnia, że poglądy zmienił, to jednak wciąż stawia znak równości pomiędzy UPA a… Armią Krajową.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sycz mówił o rzezi wołyńskiej: – To była czystka etniczna. Dodano określenie „o znamionach ludobójstwa” i dobrze określa to, co się stało. Ludobójstwem należałoby określić również pacyfikacje wsi ukraińskich dokonane przez oddziały AK w Pawłokomie, Sahryniu, Wierzchowinach. Nawet jeśli to były akcje odwetowe, to licytowanie się na słowa mogłoby prowadzić do ponownych rozliczeń i zaognienia naszych relacji zamiast do pojednania. Poseł Sycz zapewnia też, że jego ojciec nie miał nic wspólnego ze zbrodniami popełnianymi przez UPA, nie należał do oddziału „Mesnyki” i nie miał też nic wspólnego ze spaleniem wsi Wiązownica.

 

Sycz podkreślał także, że na Ukrainie UPA odbierane jest jak AK w Polsce. Dla Ukraińców to jedyna formacja zbrojna, do której mogą się odwołać, która dążyła do niepodległości.

 

Źródło: wPolityce.pl

KRaj

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram