2 listopada 2019

Poseł PiS zdradza kulisy braku działań Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej

(Martin Hudacek, „Dziecko, które nigdy się nie narodziło”)

Trybunał rozpatruje najbardziej istotne sprawy zwykle w ciągu kilku miesięcy, choć zdarzało się, że szybciej. W 1997 roku na rozpatrzenie wniosku grupy senatorów dotyczącego zgodności z ustawą zasadniczą prawa do aborcji z tzw. przyczyn społecznych potrzebował niespełna sześciu miesięcy – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Gość Niedzielny” poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, jeden ze 107 sygnatariuszy wniosku do TK o zbadanie niekonstytucyjności prawa zezwalającego na aborcję eugeniczną.

 

Polityk opowiada m.in. jaka była reakcja prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej na skierowane do niej pisma w sprawie pilnego rozpatrzenia sprawy. – Odpowiedź była wymijająca – że trwają prace i nie ma żadnych opóźnień. (…) Przypomnę, że nie tylko grupa posłów, ale później także Sejm oraz prokurator generalny zajęli stanowisko zgodne z treścią naszego wniosku. Jeśli 107 posłów, Sejm i prokurator generalny uważają, że dochodzi do niezgodnego z prawem pozbawiania życia niepełnosprawnych dzieci, to co miałoby być usprawiedliwieniem dla zwłoki? – pyta Wróblewski.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jego zdaniem ta sprawa powinna być rozstrzygnięta najpóźniej w momencie przesłania do TK stanowiska przez prokuratora generalnego, czyli w maju 2018.

 

Poseł Wróblewski relacjonuje również jak wyglądały rzekome prace Trybunału w tej sprawie. – Niemal natychmiast wyznaczono sędziego sprawozdawcę, zdecydowano, że sprawa będzie rozpatrywana w pełnym składzie, co było właściwą decyzją, bo sprawy tej wagi muszą być badane przez cały TK. Później z nieznanych mi powodów doszło do zmiany sędziego sprawozdawcy. (…) Z doniesień medialnych wiadomo, że projekt orzeczenia był gotowy latem 2018 roku. Wówczas należało zwołać rozprawę, podczas której zostałyby publicznie przedstawione argumenty, a potem sędziowie musieliby podjąć decyzję – relacjonuje i dodaje, że tak należało zrobić niezależnie od tego, jaka ta decyzja by była.

 

Na koniec poseł Wróblewski mówi o podejściu innych polityków PiS do sprawy. – Zdania w naszym ugrupowaniu są podzielone. Większość jest za wzmocnieniem ochrony życia i jest to dla nich ważne. Dla niektórych jest to sprawa obojętna, inni uważają, że konsekwencje ograniczenia możliwości aborcji mogłyby ostatecznie doprowadzić do liberalizacji przepisów w tym zakresie, więc są za obecnym tzw. kompromisem aborcyjnym – tłumaczy.

 

Źródło: tygodnik „Gość Niedzielny”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram