30 kwietnia 2012

Portugalski fiskus sprzedaje domy jak ciepłe bułeczki

(fot.neil2580/sxc.hu )

W pogrążonej w kryzysie Portugalii wzrósł popyt na zajęte przez urzędy skarbowe z tytułu niewypłacalności nieruchomości. Codziennie jest sprzedawanych średnio 95 nieruchomości. 


Według danych Instytutu Notarialnego w Lizbonie, w pierwszym kwartale tego roku za niespłacone zobowiązania, wynikające z niewypłacalności gospodarstw domowych i firm, fiskus przejął 25 tysięcy nieruchomości. Dynamika tego zjawiska rośnie. W porównaniu  do analogicznego okresu w ubiegłym roku, liczba zajętych nieruchomości zwiększyła się o 1000. Ponadto, wspomniany Instytut oszacował również, że do marca bieżącego roku, urzędy skarbowe zajmowały nową nieruchomość co 12 godzin.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak dowiedział się lizboński dziennik „Correio da Manha”, w pierwszym kwartale bieżącego roku portugalskie urzędy skarbowe znalazły nowych właścicieli dla 10,4 tys. domów i mieszkań zabranych bankrutom.

 

„Zdecydowaną większość wśród niewypłacalnych podmiotów stanowią w Portugalii przedstawiciele dotychczasowej klasy średniej z dużych aglomeracji miejskich, takich jak Lizbona i Porto” – odnotowała gazeta.

 

W Portugalii urzędy skarbowe przekazują na licytacje komornicze nieruchomości bankrutów po nieudanych próbach odzyskania należności z rachunków bankowych dłużników lub fiasku przejęcia ich pojazdów. Te również coraz częściej są obiektem zainteresowania fiskusa. Liczba aut przejmowanych przez portugalskie urzędy skarbowe w ciągu miesiąca wynosi w tym roku średnio 3200, czyli o 30 proc. więcej niż w 2011 r.

 

Popyt na zajęte nieruchomości jest tak duży, ponieważ średnio ich cena to około 60% wartości, którą normalnie osiągnęłyby na rynku. Zdarza się nawet, że dwupokojowe mieszkanie w trzydziestoletnim bloku na przedmieściach można nabyć już za około 25 tysięcy euro. Zapewne niejednokrotnie można zrobić na tym niezły interes. Niestety, za tymi korzyściami stoi cudze nieszczęście w postaci niespłaconego kredytu i bankructwa, spowodowanego ekspansją kredytową – polityką obniżania stóp procentowych i oferowania tanich kredytów. To samo miało miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie kryzys na rynku nieruchomości wywołały głównie dwie instytucje rządowe, Fannie Mae i Freddie Mac.

 

 

Tomasz Tokarski

Źródło: www.bankier.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram