26 listopada 2012

Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy wydłużyły Portugalii o trzy miesiące termin przedstawienia aktualnej wyceny nieruchomości miejskich w tym kraju. To między innymi warunek wypłaty kolejnej transzy pożyczki z UE i MFW dla Portugalii.

 

Rząd Pedra Passosa Coelho otrzymał, od przebywających aktualnie w Lizbonie inspektorów UE i MFW, zgodę na wydłużenie do końca pierwszego kwartału 2013 r. terminu przedstawienia pełnej listy nieruchomości, które znajdują się na terenie portugalskich miast, wraz z ich aktualną wyceną.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wymóg ten uwzględniono w porozumieniu kredytowym z maja 2011 r., w którym władze UE i MFW uznały ceny budynków w Portugalii za niedoszacowane.

 

Dlatego też, do końca tego roku, pracownicy portugalskich urzędów skarbowych przeprowadzą wycenę 4 milionów budynków na terenie gmin miejskich. Wartość innych 900 tys. nieruchomości, których nie uda im się zaktualizować w roku bieżącym, będą musieli wyliczyć do marca 2013.

W umowie kredytodawcy zobowiązali też portugalski rząd, by zwiększył w 2013 r. o 0,10 punktu procentowego stawkę miejskiego podatku od nieruchomości. Dotychczas wynosił on 0,2-0,4 proc. wartości budynku. Dokładny poziom podatku, w przedziale od 0,3 do 0,5 proc., określą w przyszłym roku władze poszczególnych samorządów.

 

Portugalia za wdrożenie programu oszczędnościowego ma otrzymać 78 mld euro pomocy kredytowej w latach 2011-2014. Oczywiście pieniądze te otrzyma państwo portugalskie, nie obywatele, którzy za pomoc udzieloną ich rządowi zapłacą w podatkach.

 

Sytuacja portugalskiej gospodarki jest katastrofalna. Do opóźnień w wypłacie pensji, które są na porządku dziennym (już ponad 1,5 tys. spółek zalega z wypłatą poborów pracownikom) dochodzi systematycznie rosnący wskaźnik bezrobocia. Bez zatrudnienia pozostaje w tym kraju 15,8 proc. osób zdolnych do pracy.

 

Warto przypomnieć, iż w 1968 roku (ostatnim przed emeryturą roku rządów Salazara), Portugalia miała… nadwyżkę budżetową. Nawet w latach 1969-1974, mimo rosnących wydatków na wojnę w Angoli i Mozambiku, wzrost PKB wynosił nadal około 6 procent rocznie, co po rewolucji goździków do dziś się w Portugalii nie powtórzyło.

 

 

Źródło: bankier.pl

Piotr Toboła

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram