W niemieckim liberalno-konserwatywnym magazynie „Tychis Einblick” ukazał się wywiad z syryjskim uchodźcą, Paulem, z wykształcenia psychologiem i informatykiem. Z racji znajomości języka angielskiego zatrudniono go jako tłumacza w Federalnym Biurze do Spraw Migracji i Uchodźców (Bundesamt für Migration und Flüchtlinge).
W przeprowadzonej po angielsku rozmowie z dziennikarzem Giovanni Deriu, Paul powiedział, że większość uchodźców przybywających do Europy, głównie do Niemiec, nie dociera tu z racji zagrożenia ich życia w rodzinnych krajach z powodu prześladowań na tle rasistowskim czy religijnym. Jak mówił, są oni tu z różnych racji, ale niekoniecznie, by szukać bezpieczeństwa i ochrony.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie jest tajemnicą dla nikogo, że większość uchodźców stanowią muzułmanie sunnici. Ich kalkulacja jest prosta: są przekonani, że sytuacja kompletnie się zmieni w ciągu dwudziestu, trzydziestu lat i będą wygranymi (…) Pierwszym powodem ich przybycia do Europy są racje religijne (…). Dotarli do Niemiec z przeświadczeniem, że taka jest wola ich boga (Allaha), boga muzułmanów, bo uważają, że religią boską jest islam, a wszyscy wyznawcy innych religii są niewierzącymi i zasługują na śmierć.
Jak mówił, są przekonani, że mają misję szerzenia ich wiary, islamu, w Europie i otwarcia mu szerzej drzwi mimo, że i tak są one już szeroko otwarte. Szczytem ich celu będzie opanowanie Watykanu, ujrzenie flagi islamu łopoczącej nad kopułą Bazyliki Świętego Piotra i unicestwienie wszystkiego co przypomina chrześcijan i chrześcijaństwo.
FLC