12 sierpnia 2016

Polskie wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj zdobyły złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Gdy zabrzmiał „Mazurek Dąbrowskiego” triumfatorki wyścigu dwójek podwójnych uroniły łzy wzruszenia.

 

Wszyscy za nas się modlili, za pogodę, żeby nam sprzyjała. I wszystko było tak, jak trzeba. Gdy startowałyśmy, figura Chrystusa, wznosząca się ponad torem, nie była zachmurzona. Przywiązuję się do takich rzeczy. Na treningach Chrystus był skryty za chmurami, ale podczas wyścigów nad nami czuwał. Patrzył na nas też, gdy stałyśmy na podium – wspomina Natalia Madaj.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Złotka” zostają w Rio do 16 sierpnia: – Chcemy wjechać na górę z Chrystusem, ale wcześniej będziemy kibicować naszym, nie tylko na torze wioślarskim – zapowiada Madaj.

 

A tak o medalu z najcenniejszego kruszcu mówi Fularczyk-Kozłowska: – Zdobyłyśmy go naszą ciężką pracą i uporem. Trenuję szesnaście lat, Natalia trzynaście, więc wypracowałyśmy to sobie. Nie jesteśmy wielkie. Mi to nawet wioślarstwo chcieli wybić z głowy, a tutaj udowodniłyśmy, że dwa małe diuracelki potrafią wiosłować. Udowodniłyśmy niedowiarkom, że wioślarstwo jest dla każdego. Nie liczą się warunki fizyczne, a serce i praca.

 

 

 

Źródło: fakt.pl

luk

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 625 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram