25 stycznia 2021

Polski minister interweniuje, strona brytyjska milczy w sprawie pacjenta z Plymouth

(Fot. TVP Info)

Ministerstwo Sprawiedliwości oczekuje na odpowiedzi władz brytyjskich oraz szpitala w Plymouth w sprawie pana Sławomira – naszego rodaka, który po uzyskaniu statusu dyplomatycznego ma powrócić do kraju na leczenie i rehabilitację. Zgodnie z niedzielną zapowiedzią, wiceminister Marcin Warchoł podjął w poniedziałek rano interwencję w Derriford Hospital – gdzie przetrzymywany jest pan Sławomir – oraz w brytyjskim resorcie spraw zagranicznych.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Szpital został oficjalnie poinformowany o prawnych procedurach wszczętych w sprawie nadania naszemu rodakowi statusu dyplomatycznego.

 

– Wysłaliśmy pismo do szpitala drogą mailową, z prośbą o jak najszybsze przyłączenie pana Sławomira do aparatury, ze względu na będące w toku postępowanie o wykonanie prawomocnego i wykonalnego postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z piątku – mówi minister Warchoł w rozmowie z PCh24.pl.

 

– To już w szpitalu mają, wiedzą o decyzji sądu, o zgodzie na transport. Wiedzą o rozpoczętej przez nas procedurze wykonania tego postanowienia w Wielkiej Brytanii, wiedzą o moim piśmie do ministra sprawiedliwości i wiedzą o piśmie do ministra zdrowia. Nie sądzę, żeby lekarze, którzy w tym szpitalu pracują, mimo tego wszystkiego, dalej odmawiali naszemu pacjentowi żywienia – ocenia zastępca ministra Zbigniewa Ziobry.

 

– Moim zdaniem nie mogą dopuścić do tego, żeby pacjent zmarł poprzez zagłodzenie w sytuacji gdy procedura prawna [wykonanie postanowienia SO] jest w toku – podkreśla Pełnomocnik Rządu ds. Praw Człowieka.

 

Jak dotychczas szpital nie odpowiedział na pisma, które nadeszły z Polski.

 

Druga ścieżka interwencji wiceministra Marcina Warchoła prowadzi do Ministerstwa Sprawiedliwości rządu w Londynie.

 

– Wiem, że Brytyjczycy otrzymali moje pisma z soboty, zapoznali się z nimi i wiem, że przygotowują odpowiedź. Czekam na nią. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z ambasadą. Bardzo dziękuję ambasadorowi za dużą pomoc. Dziękuję również MSZ. Jesteśmy w stałym kontakcie z nimi. Te działania trwają – zapewnia nasz rozmówca.

 

– Brytyjczycy znają powagę sytuacji, wiedzą o naszych działaniach prawnych. Mam nadzieję, że nie pozwolą panu Sławomirowi umrzeć wiedząc, że postępowanie prawne jest rozpoczęte. Wcześniej kilka razy odłączali i przyłączali naszego rodaka od aparatury [dostarczającej pokarm i płyny]. W każdym przypadku miało to miejsce ze względu na toczące się postępowanie prawne, które było inicjowane przed sądami brytyjskimi poszczególnych szczebli, czy też przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka – przypomina wiceminister.

 

Przypomnijmy: w minionym tygodniu Marcin Warchoł wystąpił do Ministra Spraw Zagranicznych RP o nadanie pacjentowi Derriford Hospital paszportu dyplomatycznego. Zwrócił się także do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o wystąpienie do sądu w sprawie zgody na transport chorego do Polski. Pozytywna decyzja zapadła już w piątek.

 

– Te dwa rozpoczęte konkretne działania prawne sprawiają, że Brytyjczycy nie mają innego wyjścia jak podtrzymanie pana Sławomira przy życiu, bo nie znamy jeszcze rezultatów tych działań. Ufam, że tak jak wcześniej reagowali na każde działanie prawne podłączając aparaturę, tak samo uczynią i teraz. Dlatego interweniowałem – wyjaśnia.

 

Z kolei minister zdrowia Wielkiej Brytanii, któremu podlega państwowy Derriford Hospital,  jeszcze w zeszłym tygodniu został poproszony przez polskie Ministerstwo Sprawiedliwości o przywrócenie dostarczania pokarmu i płynów.

 

Nasz rozmówca zdementował pojawiającą się w niektórych mediach informację, że w ostatnich dniach brytyjski sąd, zwołując w trybie ekspresowym swe posiedzenie, zablokował polskiemu konsulowi dostęp do szpitala. Owszem taka sytuacja miała miejsce, lecz przed kilkoma tygodniami.

 

Pani Agata, siostra pacjenta powiedziała nam natomiast przed godziną 18:00, że rodzina otrzymała właśnie ze szpitala informację o pogarszającym się stanie pana Sławomira. Ani słowa o przywróceniu regularnego odżywiania, od którego chory odcięty został oficjalnie już 11 dni temu.

 

W poprzednim komunikacie jego kondycja określana była jako „stabilna”.

 

„RS został dziś oceniony przez zespół opieki paliatywnej. Jego stan pogorszył się od wczorajszego przeglądu. Ma coraz częstsze przerwy w oddychaniu. Wydaje się, że czuje się komfortowo i nie wykazuje wzrostu drgawek mioklonicznych. Nadal otrzymuje podskórne wlewy płynów (soli fizjologicznej) i midazolamu, jak poprzednio. Zaczęlismy podawać leki pomagające kontrolować łagodne wydzieliny z dróg oddechowych” głosi komunikat adresowany do bliskich chorego. 

 

 

Źródło: własne PCh24.pl, Twitter

RoM

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(26)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram