20 czerwca 2018

Polska-Senegal – kwintesencja historii najnowszej RP

(Foto Matteo Ciambelli/Insidefoto/matteoxciambelli/FORUM)

„Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko marność” (Koh 1, 2). Czyżby ów „syn Dawida, król w Jeruzalem” (Koh 1, 1) przepowiedział spotkanie naszej reprezentacji narodowej z Senegalem i jako dobry Żyd kibicował, rzecz jasna, Polsce?

 

Czy futbol w Polsce nie powinien zostać ustawowo zakazany? Jakże by nam to poprawiło samoocenę i wizerunek na świecie! „Polska w piłkę nożną nie przegrywa!” – mogłoby wówczas stać się hasłem nie mniej nośnym niż: „Silni, zwarci, gotowi!”. I w odróżnieniu od niego prawdziwym.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Smutne widowisko obejrzeliśmy na stadionie Spartaka w Moskwie. Znającym co-nieco historii mogło się kojarzyć z kampanią wrześniową 1939 roku. Ten sam poziom chaosu, ten sam brak organizacji, ta sama desperacka szarpanina. Jeden zwrot zaczepny, nader spektakularny, jednak nie będący w stanie zmienić wyniku rozgrywki. Ale ileż będzie można się na jego temat rozwodzić zarówno w gremiach branżowych, jak i w prywatnych kółkach piwnych…

 

I wciąż to samo wytłumaczenie wszelkich niepowodzeń – pech. Prześladuje nas od ćwierci milenium – nieustannie i konsekwentnie – a my wciąż nie nauczyliśmy się traktować go jak stały wariant gry, który trzeba jak najskuteczniej przekuć w narzędzie sukcesu. Być może więcej niż treningowi uwagi poświęcamy trosce o fryzury, aby wyglądać nieskazitelnie w transmisji 4K? Albo tak nas wiele w każdej możliwej reklamie, że na boisku jakoby nas wcale nie było?

 

Ostatnie minuty meczu odbiły jak w zwierciadle – i to wcale nie krzywym a ze wszech miar wiernym – ducha naszych dziejów najnowszych. Nagły zryw, krótkotrwała euforia, miraż zwycięstwa, a w ostateczności – porażka (choć jakże czasami piękna…). Przez ostatnie minuty tego meczu nie mogłem się opędzić od rozbrzmiewającej mi pod czaszką piosenki innego Żyda, który z całą pewnością kibicowałby Polakom: „…podnosimy się łanem, kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane”.

 

Jerzy Wolak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie