Ambasadorzy krajów UE porozumieli się w sprawie wstępnego kompromisu dotyczącego Nord Stream 2. Jest on korzystny dla krajów sprzeciwiających się budowie gazociągu, m.in. Polski.
„Przyjęte wspólne stanowisko to kompromis, uwzględniający francusko-niemiecką propozycję, ale każdy musiał pójść na ustępstwa” – powiedzieli Polskiemu Radiu polscy dyplomaci.
Wesprzyj nas już teraz!
Kompromis zakłada ograniczenie stosowania unijnej dyrektywy gazowej do wód terytorialnych kraju, do którego dochodzą gazociągi z państwa spoza Unii. Oznacza to, że w przypadku Nord Stream 2, unijne prawo będzie miała zastosowanie tylko do wód terytorialnych Niemiec – ostatniego państwa „gazowej nitki”.
Zaproponowane rozwiązania poparła Polska. Jak tłumaczył Polskiemu Radiu jeden z dyplomatów „najważniejsze było kontynuowanie prac i rozpoczęcie negocjacji z Parlamentem Europejskim w sprawie ostatecznego kształtu przepisów”. Inny dyplomata dodał, że wybór był prosty – albo dziś dyrektywa gazowa zostałaby wyrzucona do kosza, albo prace będą prowadzone dalej.
Źródło: tvp.info
TK