Polskie przedsiębiorstwa płacą znacznie wyższe podatki niż ich zagraniczni konkurencji działający na naszym rynku. Walczyć z tą niesprawiedliwością chce resort finansów, jednak jak dotąd jego działania nie przynoszą efektów.
500 największych polskich spółek zapłaciło w latach 2011-2013 daninę odpowiadającą 0,96 proc. ich przychodu i 22 proc. zysków. Taka sama ilość firm o kapitale zagranicznym musiała przekazać do budżetu 0,7 proc. przychodu czyli 17,5 proc. zysku – wynika z danych zebranych dla „Rzeczpospolitej” przez wywiadownie Bisnode.
Wesprzyj nas już teraz!
Obcokrajowcy działający na polskim rynku unikają części opodatkowania wykorzystując luki w prawie. Generowane u nas zyski z powodu wadliwych ustaw anty-transferowych trafiają do „spółek-matek” z siedzibami za granicą. Sposobem na zahamowanie tego fatalnego procesu mogłoby być wprowadzenie podatku obrotowego w miejsce dochodowego – sugeruje prezydent Centrum im. Adama Smitha. CIT jest co do zasady podatkiem beznadziejnie skonstruowanym. Z różnych badań wynika, że zyski dziwnym trafem wykazuje tylko co piąta firma, co jest fikcją – mówi Andrzej Sadowski. Innym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie specjalnego podatku od efektu skali, który dotyczyłby przedsiębiorstw mających największy udział w rynku. Przewaga wielkich przedsiębiorstw, których aktywa czynią z nich niemal monopolistów, zostałaby w ten sposób ograniczona.
Polscy urzędnicy skarbowi nie są kompetentni w kontroli podatkowej zagranicznych firm – wynika z raportu NIK. Te z kolei stać na zatrudnienie najlepszych specjalistów zajmujących się wyszukiwaniem sposobów na uniknięcie płacenia podatków. Obecnie Skarb Państwa ale też polscy przedsiębiorcy są w takiej rywali bez szans. Jednak Ministerstwo Finansów nie składa broni. Stara się szkolić swoich pracowników w tej materii. Skarbówka pracuje też nad skutecznym narzędziem do analizy sprawozdań finansowych. Patrząc na przykład Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec ale także Węgier widać, że skuteczna walka o sprawiedliwe opodatkowanie jest możliwa. Oby tylko zrównując obciążenia podatkowe rządzący ich nie podnieśli.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł
