W wyniku awantury sprowokowanej przez tzw. obrońców demokracji reprezentowanych m.in. przez Mateusza Kijowskiego zdecydowano o przerwaniu sesji Rady Warszawy dotyczącej informacji prezydenta Rafała Trzaskowskiego na temat karty LGBT+.
Wszystko zaczęło się, kiedy radni debatowali nad wspólnym stanowiskiem w sprawie protestu nauczycieli. Za każdym razem, kiedy głos zabierali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości „obrońcy demokracji” buczeli, tupali, wykrzykiwali inwektywy pod ich adresem oraz wymachiwali tęczowymi flagami i kartkami z napisem „KONSTYTUCJA” na tęczowym tle.
Wesprzyj nas już teraz!
Dyskusja w #RadzieWarszawy przeniosła sie również na widownię pic.twitter.com/KLMRWRrSoW
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 28 marca 2019
Na zarejestrowanych przez Polskie Radio 24 materiałach filmowych, jakie zostały opublikowane w mediach społecznościowych widać, że jednym z członków „tęczowej delegacji” na Radzie Miasta był Mateusz Kijowski – były lider Komitetu Obrony Demokracji, znany m.in. z zaległości alimentacyjnych
na własne dzieci.
Kiedy przewodniczący klubu PiS Cezary Jurkiewic próbował zrobić zdjęcie protestującym na trybunie został słownie zaatakowany. Następnie między obecnymi na widowni przedstawicielami Warszawskiego Protestu Rodziców (WPR), który jest przeciwny wprowadzenia karty LGBT+ oraz sympatykami KOD wspieranymi przez przedstawicieli tzw. subkultury LGBT doszło do ostrego spięcia.
Na X sesji #RadaWarszawy są obecne także środowiska #LGBT+ pic.twitter.com/JCEounQtgn
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 28 marca 2019
Przedstawiciele homośrodowisk zarzucali rodzicom homofobię i krzyczeli hasła „Brońmy dzieci przed Kościołem” oraz „Warszawa wolna od Ordo Iuris”. WPR skandował z kolei: „Brońmy dzieci” oraz „Stop cenzurze”. – Organizacje reprezentujące rodziców zostały ocenzurowane. Nie dostaliśmy prawa do wypowiedzi, chociaż to nasze dzieci są zagrożone edukacją seksualną opartą o standardy WHO, która mówi, że sześciolatków trzeba uczyć stosowania antykoncepcji – powiedział Polskiemu Radiu 24 jeden z przedstawicieli WPR.
Do trybuny podeszła prowadząca sesję radna Malinowska-Grupińska, która zaapelowała o spokój. – Państwo macie emocje i ja mam emocje. Proszę, dajcie nam procedować sesję – mówiła. Sesja po tym apelu została wznowiona po kilkunastu minutach.
Źródło: polskieradio24.pl
TK