27 maja 2020

Spór o budowę pomnika Władysława Bartoszewskiego w Białymstoku

(By Mariusz Kubik, http://www.mariuszkubik.pl [Attribution or CC-BY-SA-2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons)

Białostoccy samorządowcy, głosami radnych PO, przyjęli uchwałę stanowiącą o budowie w tym mieście pomnika Władysława Bartoszewskiego, ministra spraw zagranicznych za rządów PO.

 

Pomnik  miałby być ulokowany w centralnym obszarze Białegostoku na moście łączącym plac Branickich z placem Andrzeja Lussy. Pierwotnie prezydent miasta Tadeusz Truskolaski, główny inicjator pomysłu budowy pomnika, chciał, aby inwestycję sfinansowano z budżetu miasta. Jednak po protestach radnych opozycji i krytycznych artykułach w mediach, wycofał się z tego pomysłu. Obecnie zakłada się, że pomnik powstanie, jeżeli jako projekt obywatelski zostanie on poddany pod głosowanie mieszkańców Białegostoku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak zauważają politolodzy – jest to pierwszy przypadek w historii samorządu Białegostoku, w którym w głosowaniu podjęto decyzję odnośnie nieistniejącego projektu, który na dodatek może nie zdobyć akceptacji społecznej. Ponadto wyrażono zgodę na realizację projektu, bez uprzedniego przejścia tegoż projektu przez procedurę weryfikacji urzędników.

 

Pomysłodawcy przyjętej uchwały w sprawie budowy pomnika Władysława Bartoszewskiego opracowali już nawet treści, które miałaby znaleźć się na tablicy pomnika: „Warto być przyzwoitym. Władysław Bartoszewski 19.02.1922 – 24.04.2015 historyk, pisarz, dyplomata, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, działacz opozycji antykomunistycznej, minister spraw zagranicznych, sprawiedliwy wśród narodów świata, kawaler Orderu Orła Białego. Nie milczał i nie był obojętny”.

 

Podczas gorącej dyskusji poprzedzającej głosowanie uchwały Paweł Myszkowski, jeden z radnych PiS odniósł się właśnie do ostatniego zdania inskrypcji na tablicy. – Otóż niestety pan Bartoszewski często milczał wówczas, kiedy trzeba było zabrać głos w obronie Polski i polskiej racji stanu – powiedział. Poparła go grupa mieszkańców Białegostoku uczestnicząca w sesji Rady Miejskiej. Jeden z nich miał nawet wypisany na szablonie papieru cytat z wypowiedzi Władysława Bartoszewskiego, który jako minister spraw zagranicznych, powiedział „Polska to brzydka panna bez posagu, która nie powinna być zbytnio wybredna”.

 

Inni zapytywali jaki związek miał śp. Władysław Bartoszewski z Białymstokiem oraz czy nie ma wybitnych Polaków, rodem białostoczan, którzy od dawna czekają na pomnik? Mamy wybitnych obywateli Białegostoku. Może zróbmy jakąś naradę, komisję, żeby ustalić, kto tutaj zasługuje na pamięć, a nie tak wyciągać z kapelusza jakieś propozycje – mówił ksiądz Aleksander Dobroński, znany białostocki organizator katolickiego harcerstwa, z zamiłowania historyk.

 

Do popierających pomysł budowy pomnika, czyli radnych PO oraz prezydenta miasta, kierowano też inne, ważne pytania. Domagano się, aby wskazali oni, dlaczego budowę pomnika forsuje się akurat w czasie stanu epidemii, gdy są inne bardziej aktualne problemy. Wśród nich wskazano m.in. palącą potrzebę wsparcia wielu lokalnych przedsiębiorców, których firmy w związku z epidemią znalazły się na granicy bankructwa. Zapytano też, dlaczego w celu głosowania nad uchwałą w sprawie budowy pomnika zwołano nadzwyczajną sesję Rady Miasta? W odpowiedzi na te wszystkie pytania prezydent Tadeusz Truskolaski stwierdził jedynie, iż „ nigdy nie ma dobrego czasu na takie projekty.”

 

Warto przypomnieć, że podobne emocje i dyskusje były obecne w czasie przeprowadzonej w grudniu 2016 roku sesji Rady Miejskiej w Gdańsku. Wówczas to przegłosowano uchwałę o nazwaniu placu przy Muzeum II Wojny Światowej imieniem Władysława Bartoszewskiego, pomimo iż w głosowaniu internetowym 90 procent biorących w nim udział mieszkańców Gdańska, chciała dla tego placu innego patrona – rotmistrza Witolda Pileckiego. Podczas tamtej sesji gdańskich samorządowców radna Anna Kołakowska przypomniała, że Władysław Bartoszewski był członkiem kapituły Orła Białego, która zablokowała przyznanie najwyższego polskiego odznaczenia rotmistrzowi Pileckiemu. Był też czynnym politykiem zarówno za rządów SLD (prezydencki minister spraw zagranicznych w rządzie Oleksego), jak i PO (sekretarz stanu w rządzie Tuska). To wzbudziło duże  kontrowersje wokół jego osoby.   

 

AB

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram