Pogrzeb 22 ofiar reżimu komunistycznego, których szczątki odnaleziono i wydobyto w ramach poszukiwań IPN w kwaterze „Ł” i „Ł II” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się w niedzielę Warszawie.
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. w katedrze polowej WP, której przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek. Po zakończeniu Eucharystii trumny ze szczątkami bohaterów podziemia niepodległościowego zostały przewiezione na Powązki Wojskowe i złożone w Panteonie – Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych.
Wesprzyj nas już teraz!
W homilii bp Guzdek przypomniał, że po zakończeniu II wojny światowej wiele narodów Europy wiodło „życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i godnością”. – Tymczasem w powojennej Polsce terror i śmierć nadal zbierały obfite żniwo. Tuż za frontem przesuwającym się na zachód polskich ziem postępowały oddziały NKWD. Wraz z nimi współpracowali zdrajcy polskiego narodu. W tamtym czasie zapełniały się więzienia twórcami Polskiego Państwa Podziemnego, żołnierzami Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i innych organizacji niepodległościowych oraz żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy odważyli się powrócić w swoje rodzinne strony. Więzienie, tortury, zsyłka w głąb sowieckiej Rosji i śmierć groziły wszystkim polskim patriotom, którzy nie godzili się z narzuconym bezbożnym i nieludzkim, sowieckim systemem władzy – powiedział.
Dodał, że jednym z miejsc, w którym dochodziło do okrutnych tortur było więzienie na Rakowieckiej, miejscem potajemnych pochówków „Łączka” na warszawskich Powązkach. – Oprawcy zadawali Niezłomnym podwójną śmierć. Pozbawiając życia, grzebali ich ciała w dołach śmierci, pod osłoną nocy, aby w ten sposób skazać ich na wieczne zapomnienie i wymazać z narodowej pamięci – powiedział.
Biskup polowy podkreślił, że „posłuszeństwo i uległość komunistycznej władzy dla wielu naszych rodaków były niezgodne z duchem Ewangelii i chrześcijańskim sumieniem”. – Polska nie była krajem wolnym i niepodległym, o jakim marzyli, i za który przelewali krew. Dlatego wielu z nich chwyciło za broń. Zachowali się godnie odrzucając zdradę Boga i Ojczyzny, a tym samym wybierając świadomie śmierć – powiedział.
Eucharystię koncelebrowali ks. płk Mariusz Tołwiński, proboszcz katedry polowej ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz i rzecznik Ordynariatu Polowego, ks. kmdr. w st. spocz. Janusz Bąk, kapelan organizacji kombatanckich i niepodległościowych, m.in. „WiN” oraz ks. Roman Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele rodzin żegnanych bohaterów, władz, instytucji państwowych, m.in. Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Jarosław Szarek, prezes IPN, wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL członkowie organizacji patriotycznych i mieszkańcy Warszawy.
Po Mszy św. trumny ze szczątkami Żołnierzy Niezłomnych zostały przewiezione na Cmentarz Wojskowy na Powązkach i złożone w Panteonie Żołnierzy Wyklętych–Niezłomnych.
W wyniku prac Instytutu Pamięci Narodowej w kwaterze „Ł” i „ŁII” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie w latach 2012–2017 ujawniono szczątki ok. 300 osób. Do tej pory udało się zidentyfikować 71 z nich. Poprzednia uroczystość pogrzebowa, podczas której pożegnano 35 zidentyfikowanych ofiar, odbyła się 27 września 2015 roku.
Źródło: KAI
ged