Obrońcy praw człowieka zgłosili do ONZ przypadki pobierania organów wewnętrznych od więźniów. Narządy wewnętrzne służą następnie do celów medycznych; istotną rolę odgrywa motyw zysku. Chińczycy twierdzą, że tego typu oskarżenia to jedynie plotki.
Według Hamida Sabiego – prawnika z China Tribunal z siedzibą w Londynie, Chińczycy pobierają serca, nerki, płuca oraz skórę. Mężczyzna opisał przypadki wycinania serc i innych organów. Prawnik oskarża Chińczyków o przymusowe pobieranie organów od więźniów sumienia, dokonywane przez lata na znaczącą skalę. Ofiary to osoby należące do ruchu religijnego Falun Gong oraz ujgurscy muzułmanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawnik stwierdził, że pobieranie organów w Chinach doprowadziło do setek tysięcy ofiar. Jego zdaniem można mówić o jednym z najgorszych okrucieństw w dziejach XX stulecia. Według niego w niektórych przypadkach dochodziło do krojenia żywcem w celu pobrania od ludzi nerek wątroby, serc, płuc, czy skóry. Stawały się one organami przeznaczonymi na sprzedaż. Według autorów raportu China Tribunal narządy służą do celów medycznych. Na prawdziwość oskarżeń wskazuje jakoby krótki czas oczekiwania na przeszczepy w chińskich szpitalach.
Z kolei przedstawiciele Państwa Środka zaprzeczają twierdzeniom prawników i uznają je za plotki. Chiny przyznają się jednak, że do 2015 pobierały organy od zabitych przestępców, jednak twierdzą, że przestały to czynić.
Źródło: lifesitenews.com
mjend
