30 lipca 2019

Netflix traci, bo ma słabsze produkcje? A może to efekt lewackiej propagandy…

(fot. pixabay )

Jeden najpopularniejszych serwisów video Netflix traci subskrybentów z powodu konkurencji i błędów w doborze treści – oceniają eksperci. Nie zauważają jedna, że platforma od dawna promuje skrajnie lewackie postawy. A to może mieć przełożenie na decyzję o jej subskrypcji.

 

Netflix stracił niemałą część subskrybentów – o czym informowaliśmy kilka dni temu na PCh24 – i jest to pierwsza tak niekorzystna statystyka serwisu w historii. W II kwartale 2019 roku liczba użytkowników platformy spadła w USA o 126 tys.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Nie zrealizowano również planu ściągnięcia odpowiedniej ilości nowych użytkowników. Zakładano bowiem, że uda się ich przyciągnąć w skali globalnej aż 5 mln, a przyciągnięto ich blisko o połowę mniej, bo tylko 2,7 mln.

 

Kłopoty Netflixa dotyczą też jego obecności na giełdzie. W ubiegłą środę akcje spółki straciły na wartości ponad 11,9 proc. Podobnie było w poniedziałek, gdy akcje platformy znów zaliczyły spadki.

 

Specjaliści już ocenili, że słabe wyniki Netflixa w ostatnim kwartale to efekt gorszego doboru treści oraz rosnącej konkurencji ze strony HBO czy Canal Plus. – Ponad 12 lat czekaliśmy na kompetentną konkurencję dla Netfliksa. Dziś kąsanego tylko przez świetne, ale spóźnione, dopiero rozpędzające się HBO Go oraz jadący na pół gwizdka Amazon Prime Video, a bardziej niemrawie przez Hulu, czy też inicjatywy lokalne jak brytyjski BritBox, francuskie Salto, niemieckie Maxdome oraz 7TV – mówi w rozmowie z portal wirtualnemedia.pl Michał Barański, szef strategii Grupy WP.

 

Z kolei Dawid Muszyński, redaktor naczelny serwisu naEKRANIE.pl twierdzi, iż spadek liczby użytkowników Netflixa to konsekwencja „nietrafionych działań serwisu”. – Nie wszystkie oryginalne produkcje Netflixa okazały się na tyle dużymi hitami by przyciągać do niego nowych odbiorców – mówi Muszyński.

 

Interesujące, że pytani o kłopoty Netflixa eksperci nie zwrócili uwagi na skrajnie lewicowe treści, promowane przez serwis. Wartości, jakimi kieruje się marka, mają przecież przełożenie na lojalność klientów wobec niej. Amerykańska platforma video od dawna natomiast promuje homoseksualizm a niedawno zdecydowanie wsparła również aborcję. Netflix zagroził władzom stanu Georgia, że jeśli zaostrzą one prawo aborcyjne, to zaprzestanie tam swoich produkcji i wycofa inwestycje.

 

W reakcji na tamto stanowisko, wielu katolików i obrońców życia zdecydowało się zaprzestać subskrypcji serwisu.

 

Łatwiej jednak przekonywać potencjalnych subskrybentów, że to jedynie przejściowe kłopoty Netflixa, która za moment dobiegną końca wraz z ukazaniem się serii nowych produkcji. Czy na pewno?

 

 

Źródło: wirtualnemedia.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram