Prokuratura Krajowa złożyła wniosek do Sądu Rejonowego o tymczasowy areszt dla trzech kontrolerów, jacy 10 kwietnia 2010 roku pełnili służbę na lotnisku Smoleńsk-Północ nieopodal którego doszło do katastrofy samolotu prezydenckiego Tu 154M, w której zginęło 96 osób m.in. prezydent Lech Kaczyński w małżonką.
Pozytywne rozpatrzenie przez sąd wniosku prokuratury w sprawie aresztu dla „smoleńskich kontrolerów lotu” będzie stanowiło pierwszy etap prac związanych z uzyskaniem międzynarodowego listu gończego bez którego zatrzymanie ich jest niemożliwe.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreśliła rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bielik śledczy chcą postawić kontrolerom zarzuty „umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu powietrznym, skutkującego śmiercią wielu osób”.
Jak tłumaczą przedstawiciele prokuratury działania dotyczące kontrolerów lotu ze Smoleńska podjęto ponad 10 lat po samej katastrofie ze względu na brak dobrej woli ze strony rosyjskiej, która nadal prowadzi własne śledztwo w tej sprawie i wielokrotnie odmawiała stronie polskiej dostępu do kluczowych materiałów dowodowych, m.in. oględzin wraku prezydenckiego tupolewa czy nagrań z wierzy kontrolnej.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Źródło: Polsat News
TK