PO wybrała zarząd partii, w którym nie znalazło się miejsce dla Hanny Gronkiewicz-Waltz. Prezydent od dłuższego czasu budzi sprzeciw partii w związku z afera reprywatyzacyjną.
Wiceszefami partii zostali: Ewa Kopacz, Bogdan Borusewicz, Borys Budka i Tomasz Siemoniak. Przed wyborami, Grzegorz Schetyna zaapelował do innych partii opozycyjnych o stworzenie wspólnego prezydium.
Wesprzyj nas już teraz!
W sobotnim posiedzeniu Rady nie wzięła udziału Hanna Gronkiewicz-Waltz, dotychczasowa wiceprezes partii. Szef PO, Grzegorz Schetyna po głosowaniu dziękował jej jednak za dotychczasową współpracę. – Aktywność Hanny Gronkiewicz-Waltz, walka z kłamstwami rozpowszechnianymi przez Patryka Jakiego, wymaga dużego zaangażowania. Trudno byłoby to połączyć z pracą w zarządzie Platformy Obywatelskiej – uzasadniał jej nieobecność w nowym zarządzie partii.
Przewodniczący PO wezwał także do stworzenia ruchu społecznego, złożonego ze wszystkich sił politycznych. – Zaprośmy też do współpracy naszego sprawdzonego partnera – PSL, zaprośmy Unię Pracy, Demokratyczną Lewicę, stwórzmy szerokie wspólne listy wyborcze do sejmików wojewódzkich – mówił.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, jak wskazują medialne doniesienia, jest poważnie zaangażowana w aferę reprywatyzacyjną. Zajmuje się tym specjalna komisja, mająca zbadać skalę problemu oraz znaleźć jego przyczyny. Jak się okazuje, rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz sama zyskała na reprywatyzacji, przejmując kamienicę w atrakcyjnym miejscu, przy ul. Noakowskiego.
Źródło: rmf24.pl
ged