Wiele wskazuje na to, że posłowie przyjmą w piątek uchwałę „w sprawie potępienia wszelkich aktów nienawiści i pogardy antykatolickiej” i broniącą wyznawców Chrystusa przed „aktami nienawiści”. Swoje poparcie dla tego pomysłu wyrazili posłowie PiS. Z kolei przedstawiciele opozycji mają wątpliwości.
– Na marszach równości znieważane są najświętsze wartości. Już szybciej przeszedłbym do porządku nad spaleniem mojej kukły niż bluźnierstwem dotyczącym Najświętszego Sakramentu – mówi w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita” poseł niezrzeszony Jan Klawiter, jeden z autorów projektu.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt uchwały został wniesiony do Sejmu dzięki posłom z Klubu Kukiz’15. Uchwała składa się tylko z jednego zdania: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia wszystkie akty nienawiści i pogardy antykatolickiej i wzywa do ich potępienia wszystkie podmioty życia publicznego: państwa i organizacje międzynarodowe, władze publiczne i ośrodki opinii społecznej”.
W uzasadnieniu do projektu można przeczytać, że „katolicyzm i katolicy są ofiarami notorycznych prześladowań i wrogości w wielu miejscach świata”, a „mimo to nienawiść antykatolicka nie została do tej pory wprost potępiona, co samo w sobie stanowi wyraz pogardy antykatolickiej”.
Dalej czytamy, że „również w naszym kraju byliśmy w ostatnim czasie świadkami drastycznych aktów nienawiści antykatolickiej”. Autorzy projektu wymieniają atak na ks. Ireneusza Bakalarczyka w czerwcu we Wrocławiu oraz „profanacje w czasie ostatnich manifestacji politycznego ruchu homoseksualnego”.
Jan Klawiter wyjaśnia „Rzeczpospolitej”, że chodzi o parodię procesji Bożego Ciała na gdańskim Marszu Równości oraz bluźnierczą profanację Mszy świętej, którą podczas parady w Warszawie „odprawił” działacz LGBT Szymon Niemiec, a także ataki na kapłanów, do jakich doszło w ostatnim czasie.
Projekt uchwały ostro skrytykowała Joanna Scheuring-Wielgus, związana z partią Teraz! Ryszarda Petru i Wiosną Roberta Biedronia. – To, z czym mamy do czynienia teraz w Polce, o czym mówi cały świat, to przemoc i akty agresji wobec środowisk LGBT. Jeżeli mielibyśmy cokolwiek uchwalić, powinniśmy potępić wszelkie akty przemocy, nienawiści i pogardy do ludzi po prostu – mówiła.
Innego zdania byli jednak politycy PiS. – Wynaturzenia należy i trzeba odpowiednio nazwać. Bo inaczej to tak uogólnimy, że nie dostrzeżemy, gdzie jest prawda, a gdzie jest fałsz. Gdzie jest zło, a gdzie jest dobro – mówiła posłanka PiS Anna Sobecka, którą komisja wybrała na swojego sprawozdawcę.
Rozpatrzenie uchwały na sali obrad zaplanowano na piątek o godz. 18.30.
Źródło: „Rzeczpospolita”
TK