Dyrektor polskiej sekcji fundacji „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” ocenił nowe pomysły unijnych urzędników odnośnie zwalczania kryzysu migracyjnego. Jego zdaniem, to tylko kosmetyka mająca na celu uratowanie ich twarzy. Prawdziwa pomoc jest skuteczna tylko na miejscu.
– To tylko kosmetyka, która ma uratować twarz politykom europejskim (…) Europa, która ma 500 mln mieszkańców, nie jest w stanie przyjąć chociażby miliarda mieszkańców – podkreślił kapłan, jednocześnie podkreślając słuszność pomocy udzielanej „na miejscu”. Wskazał też na nieubłagalne statystyki dotyczące wzrostu demograficznego w krajach Afryki. Prędzej czy później, ci ludzie przyjadą do Europy.
Wesprzyj nas już teraz!
Według unijnych planów, migranci będą trafiać do specjalnych ośrodków. Komisja Europejska chce, by proces odróżniania uchodźców od migrantów odbywał się w specjalnych centrach. Imigranci, którzy nie przeszliby pozytywnie weryfikacji, zostaną odesłani z powrotem do Afryki.
– Daliśmy im fałszywą nadzieję, że wszyscy na nich czekają, że będą przez całe życie dostawać zasiłki socjalne i w taki sposób będą żyć – wskazał ks. Cisło. Unijnych polityków oskarżył o danie nieuzasadnionej nadziei milionom ludzi na „rajske życie” w Europie. Niezaspokojenie tych nadziei może skutkować frustracją i w konsekwencji – przemocą i radykalizacją.
Masowa migracja budzi wszelkie patologie. Według „Corriere de la Serra”, przemyt ludzki był najbardziej rozwijającą się gałęzią przemysłu we Włoszech w 2017 r., a dochody mafii sięgały kilkuset milionów euro. Do tego mnóstwo kobiet przypływających do Europy w czasie podróży zostaje zgwałconych. Stąd też – zdaniem kapłana – najważniejsza i najbardziej skuteczna jest pomoc niesiona na miejscu.
Źródło: radiomaryja.pl
PR