3 lipca 2014

Piknik jest nagi

(RODRIGO GARCIA I JAN KLATA fot. Forum / Bartlomiej Kudowicz + Marek Lapis )

Protesty katolików przeciwko „Golgota Picnic” pokazały jednoznacznie, że cesarz jest nagi. Pseudoartyści nigdy nie potrafiliby zachęcić Polaków do oglądania kiczowatych, półpornograficznych bluźnierstw, gdyby nie dotacje państwowe i darmowe wejściówki. Jednocześnie lewica zmienia front – nie bronią już szamba, bo szambo samo przyznało się, czym w istocie jest.


Zakrojone na bardzo szeroką skalę ataki na katolików sprzeciwiających się bluźnierstwom finansowanym z ich pieniędzy wskazują na niebywałą wściekłość tzw. kręgów artystycznych. Do tej pory wydawać się mogło, że skupione wokół lewicy hordy obrońców bluźnierstw nie zauważają, że bronią kiczu, obrzydliwości i szamba dla niepoznaki nazywanego sztuką. Dziś wiemy już, że jest inaczej.

Wesprzyj nas już teraz!

Szczerość bluźnierców

Rodrigo Garcia, powoli stający się dla polskich lewaków (tak, tak, również tych nieoglądających jego przedstawień) ucieleśnieniem „wolności sztuki”. I rzeczywiście może stać się symbolem tego, co nazywane bywa „sztuką nowoczesną”. Swój teatr nazwał rzeźnią, uczynił spektakl z katrupienia zwierząt, nie potrafi obejść się bez nagości i wulgarności, lubi też od czasu do czasu pokazać wypróżnianie się na scenie, a przede wszystkim – drwić z katolicyzmu i obrażać to, co dla nas najświętsze.

Ten sam Rodrigo Garcia, którego w obronę brali liczni miłujący wolność komentatorzy, zażył ich wszystkich. Podczas gdy zlewaczali księża i mainstreamowi artyści, co i rusz podkreślali, że „Golgota Picnic” nikogo nie obraża, sam reżyser przyznał, że jest zupełnie inaczej. – Co z tego, że moja sztuka kogoś obraża? To demokracja. Mam prawo tworzyć sztukę, która obraża – powiedział w Poznaniu.

Te słowa powinny uciąć wszelkie spekulacje. Jednak postępowcy wciąż brnęli i tłumaczyli, że sztuka nie jest bluźnierstwem. Tym razem w konsternację wprawił ich Jan Klata, dyrektor Teatru Starego w Krakowie, który wyznał, że według niego rolą artysty jest grzeszyć i bluźnić. Stwierdził wręcz, że narodowa kultura Polaków oparta jest na bluźnierstwie, a granicę protestu wobec sztuki wyznacza próg galerii czy teatru.

Nie nazywajcie kloaki teatrem

Garcia i Klata sami wskazali, że cesarz jest nagi i dotychczasowa linia obrony bluźnierstw nie zdała egzaminu. Przyznali więc, że tworzona przez nich sztuka to nic innego jak rynsztok. Warto więc teraz spróbować namówić ich obrońców, by przestali nazywać kloaki teatrami a szambo sztuką.

Część z obrońców „wolności słowa” dość szybko przeszła więc na zgoła inne pozycje – dzisiejsza „Rzeczpospolita” publikuje tekst Jacka Cieślaka. Główna teza jest już inna – musimy wystawiać sztuki Garcii i innych barbarzyńców, gdyż „ultrakatolicy nie tworzą kultury”. Sytuacja bez wyjścia.

Ultrakatolicy to w tej narracji oczywiście protestujący przeciwko „Golgota Picnic”. Katolikiem bez tego przedrostka jest natomiast sam autor tekstu (tak o sobie pisze). W jego mniemaniu owi ultrasi to banda nieuków, nieposiadających kompetencji kulturowych i unikających intelektualnego wysiłku. Narzeka, że katolicy nie stawiają na własną sztukę, nie tworzą jej i nie proponują widzom. Przy okazji nazywa Jana Klatę twórcą chrześcijańskim.

To nowa odsłona walki z protestującymi, już nie są zagubionymi ludźmi, którzy błędnie odczytali sztukę, czy której nie oglądali, ale ciemnymi tumanami, w ogóle nie potrafiącymi niczego stworzyć. Cieślak nie bierze oczywiście pod uwagę, że gdyby nie państwowa dotacja dla Malta Festival i darmowe wejściówki rozdawane przez dyrektorów państwowych czy samorządowych teatrów, Golgota Picnic i inne bluźnierstwa w Polsce by nie zaistniały. Oglądałaby je może garstka satanistów i zboczeńców w jakiejś klitce. Pod warunkiem, że udałoby im się zebrać wystarczająco dużo pieniędzy z biletów i sprowadzić do Polski taśmę z nagraniem spektaklu. Bo już na hiszpański teatr z pewnością – bez państwowych pieniędzy – odpowiednich kwot by nie otrzymali.

Publicysta „Rzeczpospolitej” nie bierze również pod uwagę, że katolicy, pardon ultrakatolicy, państwowych pieniędzy nie dostają. Ich projekty, pisma, fundacje itp. są na szarym końcu kolejki do budżetu Ministerstwa Kultury. Rządzący wolą wspierać Krytykę Polityczną i tworzyć Instytut Teatralny, którym trzęsie lewackie środowisko. Dostają oni na swoje bluźnienie fundusze, których dla katolików już brakuje. A potem pan Cieślak dziwi się, że dawno nie słyszał o katolickich twórcach.

Czytamy również w tekście publicysty „Rz”, że „być może powinien powstać festiwal sztuk i przedstawień o treściach chrześcijańskich, konkurs na sztukę o tej tematyce”. Może i powinien. Skoro państwo zabiera pieniądze głównie katolikom, których jest w Polsce większość, może powinno finansować katolickie teatry? Tego jednak Cieślak już nie proponuje, strumień państwowych pieniędzy musi być skierowany jedynie w stronę lewaków. Katolicy robią to bez państwa i sobie radzą, teatrów niebudżetowanych z pieniędzy podatników jest całkiem sporo. Jednym z piękniejszych przykładów jest środowisko teatru Nie Teraz z Tarnowa. Może z Warszawy ich nie widać?

Warto wyjaśnić jeszcze jedną kwestię – katolik Jacek Cieślak powiela jeden z najgłupszych argumentów tzw. umiarkowanej prawicy. Pisze, że dwa pokazy „Golgota Picnic” zaplanowane w Poznaniu miało obejrzeć kilkaset osób, a tymczasem publiczność zgromadzona na późniejszych pokazach była o wiele większa.

Po pierwsze, nie wiem skąd te dane – słyszeliśmy bowiem o grupkach trzydziestu do siedemdziesięciu osób w kilku zaledwie miastach. Po drugie, zwróćmy uwagę na ten tok rozumowania – nieważne, że ma dojść do bluźnierstw, że ktoś ma nazywać Pana Jezusa „psem”, „mesjaszem AIDS” i naśmiewać się z dogmatów naszej wiary. A wszystko za państwowe pieniądze. Ważne, że zobaczy to 400 a nie 500 osób. Jak na katolika, logika doprawdy zdumiewająca.

Krystian Kratiuk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie