Kraje w potrzebie chcą szybko dostać pieniądze – dajmy im pieniądze. Inne kraje chcą nowych reguł praworządności – w porządku, dyskutujmy o tym. Pierwszą rzecz musimy zrobić natychmiast, a druga sprawa jest mniej pilna – powiedział w rozmowie z niemiecką gazetą „Die Zeit” premier Węgier. Czy to zapowiedź zmiany frontu, element strategicznego grania na zwłokę czy przejaw sprytnego planu uzyskania pieniędzy z budżetu UE z jednoczesnym odłożeniem tematów politycznych i ideologicznych ad Kalendas Graecas?
Kilka dni temu Węgry rządzone przez Viktora Orbana zawetowały budżet Unii Europejskiej. Powodem decyzji stały się ideologiczne pomysły powiązania wypłaty środków z przestrzeganiem nieokreślonej w żadnym dokumencie „praworządności”. Na podobny krok zdecydowała się Polska. Teraz o sprawie premier Węgier rozmawiał z „Die Zeit”.
Wesprzyj nas już teraz!
W wywiadzie Viktor Orban zaproponował, by kraje w potrzebie otrzymały środki unijne natychmiastowo, a o sprawie praworządności dyskutować, gdyż temat nie jest pilny. Zdaniem premiera Węgier nowe reguły powiązania pieniędzy z działaniami politycznymi „mogą poczekać kilka miesięcy”, a obecnie dla takiego mechanizmu nie ma obiektywnych kryteriów.
Premier Węgier skrytykował ponadto Niemcy za porzucenie ustaleń lipcowego szczytu UE. – Jeżeli zaakceptujemy tę regulację [w sprawie „praworządności”-red.], to z Unii Europejskiej zrobimy Związek Sowiecki. Niemcy powinni to rozumieć, ale ich to nie obchodzi – stwierdził Viktor Orban jednocześnie jasno deklarując swój sprzeciw wobec ewentualnego opuszczania UE przez jego kraj.
Źródło: dorzeczy.pl
MWł