27 czerwca 2012

Już nam nie ulżą

(fot.archiwum premier.gov.pl)

Odsunęła się – na krótko – perspektywa likwidacji ulgi podatkowej na Internet, zmiany ulgi „rodzinnej” oraz ograniczenia przywilejów dla twórców, artystów i dziennikarzy związanej z kosztami umowy o dzieło. Rząd nie przyjął we wtorek projektu ustawy likwidującej te rozwiązania. Niestety, projekt ma wrócić pod obrady za… tydzień. Premier poprosił o dodatkowe wyliczenia związane ze zmianami dotyczącymi ulgi na dzieci.

 

– Premier poprosił o dodatkowe wyliczenia związane ze zmianami dotyczącymi ulgi na dzieci – dowiedzieliśmy się w Centrum Informacyjnym Rządu. Wyliczenia będzie robić Ministerstwo Finansów. Projekt ma wrócić na posiedzenie rządu za tydzień.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zmiany w opisywanych kwestiach Donald Tusk zapowiedział już w zeszłym roku, w czasie swojego sejmowego exposé. Zapowiedź tę Ministerstwo Finansów uwzględniło w konsekwencji w wysłanym pod koniec lutego Br. do konsultacji społecznych i międzyresortowych projekcie zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych.

 

W ramach ulgi, na każde dziecko rodzice i opiekunowie mogą sobie obecnie odpisać rocznie do 1112,04 zł. W 2011 roku objęła ona ponad 4 miliony dzieci, których rodzice zaoszczędzili w ten sposób 5,7 miliarda złotych. Zgodnie z nowym projektem, od 2013 rpku, rodziny z jednym dzieckiem, w których łączny dochód roczny przekracza 85 528 zł, nie dostaną już ulgi. Jeśli ich dochód będzie niższy, skorzystają z niej po staremu. Przy dwójce dzieci wysokość dochodu nie będzie już miała znaczenia, gdyż ulga będzie taka jak dziś. Ministerstwo Finansów oszacowało, że likwidacja ulgi obejmie 296 tysięcy rodzin z jednym dzieckiem, natomiast jej podniesienie na trzecie i kolejne dziecko dotyczy 294 tys. rodzin. Budżet ma zaoszczędzić w ten sposób 149 milionów zł w skali roku.

 

Inną zmianą zapisaną w projekcie jest likwidacja ulgi internetowej. Dziś za wydatki na dostęp do Sieci podatnicy mogą odliczyć od dochodu do 760 zł rocznie. W rozliczeniu za 2010 r. z ulgi internetowej skorzystało niemal 4 miliony podatników, co „kosztowało” budżet blisko 400 milionów złotych.

 

Zmianie mają wreszcie, wedle rządowego projektu, ulec zasady rozliczania z fiskusem twórców, artystów i dziennikarzy. Dziś korzystają oni z przywileju 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu, za tzw. prawa autorskie. Oznacza to, że podatek płacą od połowy swoich dochodów. Po zmianie przepisów nadwyżka przychodów we wspomnianych grupach od kwoty powyżej 85 528 zł nie będzie już objęta preferencyjną stawką kosztów. Przy tym, wedle Ministerstwa Finansów, zmiana obejmie tylko najlepiej zarabiających, szacunkowo ok. 17 tys.osób. Budżet zyska w ten sposób 164 miliony złotych w 2013 r. i 173 miliony w kolejnym.

 

Cóż, wypada powtórzyć zdanie klasyka, zasiadającego nota bene w obecnym rządzie, iż naprawdę, skoro drenaż podatnika postępuje w tak zastraszającym tempie, sytuacja musi „być dramatyczna”. Niestety to my za ten dramat płacimy.

 

Piotr Toboła

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram